Lider tych rozgrywek grał w Rzeszowie, gdzie uległ 0:1 Resovii. Dla zawodników Widzewa była to druga porażka w bieżącym sezonie. Wcześniej przegrali 1:3 z Arką w Gdyni. Mecz na Podkarpaciu był jednocześnie trzecim z rzędu słabym występem podopiecznych Janusza Niedźwiedzia. W spotkaniach z Koroną w Kielcach i u siebie z ŁKS ekipie z Piłsudskiego dopisało jednak szczęście, dzięki któremu udało się w tych meczach zainkasować cztery punkty. Przeciwko Resovii było już gorzej i jednobramkowej straty goście nie odrobili.
Po tej porażce Widzew nadal jest jednak na pierwszym miejscu w tabeli. W 15. kolejkach lider uzbierał 33 pkt. Oczko mniej ma druga w klasyfikacji Miedź Legnica, a cztery traci do widzewiaków Korona. Ósmy w zestawieniu ŁKS w czternastu spotkaniach uzbierał 22 pkt. Tydzień temu ekipa z al. Unii na własne życzenie dała sobie odebrać wygraną w derbach Łodzi, a teraz przed własną publicznością podzieliła się punktami z Górnikiem Polkowice. Goście od 70. minuty grali w osłabieniu, ale mimo to zdołali doprowadzić do remisu 1:1. I takim wynikiem mecz się zakończył. Zespół z Polkowic przed tym spotkaniem zamykał tabelę Fortuna 1. Ligi.
W 16. kolejce 5 listopada ŁKS zagra w Opolu z Odrą (godz. 18), a dwa dni później w meczu na pierwszoligowym szczycie Widzew podejmie Miedź (godz. 12.40). Wcześniej ekipa z Piłsudskiego w 1/16 Fortuna Pucharu Polski przed własną publicznością zmierzy się z GKS 1962 Jastrzębie (2 listopada, godz. 16).
Resovia – Widzew 1:0 (1:0). Bramka: Aleksander Komor (30).
ŁKS – Górnik Polkowice 1:1 (1:0). Bramki: 1:0 Mikkel Rygaard (31), 1:1 Kamil Wacławczyk (74).
Już po raz ósmy w tym sezonie pokonani zeszli z boiska młodzi gracze UKS SMS. Zespół z Milionowej w 12. kolejce Centralnej Ligi Juniorów U-18 przegrał na wyjeździe 0:1 z rzeszowską Stalą. Po tym spotkaniu łodzianie nadal mają więc tylko 8 pkt. i zajmują czternaste miejsce w tabeli, ze stratą siedmiu oczek do lokaty gwarantującej utrzymanie. W następnym spotkaniu UKS SMS zagra u siebie z Rakowem Częstochowa (7 listopada, godz. 12).
Stal Rzeszów – UKS SMS 1:0 (0:0). Bramka: Michał Opalski (73).
Jeden gol padł również w Gdańsku, gdzie miejscowy APLG sprawił największą do tej pory niespodziankę w bieżących rozgrywkach ekstraligi pań. W 9. kolejce ekipa z Trójmiasta pokonała TME SMS. Dla łodzianek była to pierwsza porażka w tym sezonie. Zespół z Milionowej nadal jest na pierwszym miejscu w tabeli, ale nad drugim Górnikiem Łęczna ma tylko punkt przewagi i dwa nad Czarnymi Sosnowiec. Ten ostatni zespół ma jeszcze do rozegrania jedno zaległe spotkanie. Łodzianki do walki o ligowe punkty wrócą 6 listopada. Tego dnia przy Milionowej zmierzą się z AZS UJ Kraków (godz. 12).
APLG Gdańsk – TME SMS 1:0 (0:0). Bramka: Klaudia Słowińska (64).