Co prawda w 42 łódzkich szkołach ponadgimnazjalnych nadal nie ma uchwał rad pedagogicznych dających uczniom przepustkę do egzaminu maturalnego, ale wszystkie powinny się odbyć w poniedziałek. - W czwartek mimo zwołania rady w żadnej ze szkół nie udało się uzyskać quorum i podjąć stosownej uchwały, a więc zapewne ponowne posiedzenia zostaną zwołane już w poniedziałek. Ważne, ze maturzyści uzyskają prawo do zdawania egzaminów dojrzałości - powiedział Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi.
W związku z zawieszeniem strajku od poniedziałku wznawiają pracę wszystkie przedszkola, szkoły wszystkich szczebli oraz placówki edukacyjne, które uczestniczyły w proteście. Tylko maturzyści nie wracają na lekcje, ponieważ ich rok szkolny zakończył się w piątek, 26 kwietnia.
- Do dyrektorów szkół i przedszkoli wysłana została ankieta, w której wskażą dokładne kwoty potrąceń z pensji strajkujących pracowników. Chcemy dokładnie wiedzieć jakie to są kwoty w poszczególnych placówkach, a dotyczy to zarówno nauczycieli jak i pracowników niepedagogicznych - dodał wiceprezydent Łodzi.
Zgodnie z zapowiedzią Hanny Zdanowskiej, prezydent Łodzi, pieniądze zaoszczędzone w wyniku strajku pozostaną w budżetach przedszkoli, szkół i placówek edukacyjnych do dyspozycji ich dyrektorów. Miejscy prawnicy wskazali kilka zgodnych z prawem możliwości ich rozdysponowania między pracowników, ale o szczegółach będą decydować dyrektorzy placówek.