Ten drugi w minioną sobotę gościł na stadionie przy al. Piłsudskiego, gdzie zmierzył się z trzecim w tabeli Widzewem. Gospodarze po żenującym występie przegrali 0:1, tracąc tym samym nawet iluzoryczne szanse na awans. To, co działo się na boisku nie miało wiele wspólnego z rywalizacją sportową. Nic dziwnego, że szkoleniowcy obu drużyn po meczu nie byli w najlepszych nastrojach.
- Graliśmy tak, jakbyśmy nie chcieli wygrać. Nie dążyliśmy do strzelenia bramki, nie dążyliśmy do wyrównania, nie dążyliśmy do wyjścia na prowadzenie. Przepraszam niektórych kibiców za siebie i za zespół. Nie zadawajcie mi dzisiaj, proszę, żadnych pytań - tak spotkanie podsumował trener Widzewa Przemysław Cecherz. - Ten mecz był dziwny i odnoszę wrażenie, że nie wyglądał tak, jak powinien. Nie chcę jednak tego na gorąco komentować - to z kolei opinia opiekuna gości Sławomira Majaka.
Zwycięstwo na obiekcie przy Piłsudskiego pozwoliło ekipie z Nowego Miasta Lubawskiego utrzymać jednopunktową przewagę nad graczami ŁKS, którzy w Ząbkach 1:0 pokonali rezerwy warszawskiej Legii. W tym spotkaniu po raz dziewiętnasty w tym sezonie gola zdobył Jewhen Radionow, który przewodzi klasyfikacji strzelców grupy I trzeciej ligi.
Legia II Warszawa - ŁKS Łódź 0:1 (0:1). Bramka: 0:1 Jewhen Radionow (7, z karnego).
RTS Widzew - Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie 0:1 (0:1). Bramka: 0:1 Michał Miller (36).
Zakończyły się rozgrywki grupy wschodniej Centralnej Ligi Juniorów. W ostatniej kolejce doszło do derbów Łodzi, w których na głównym boisku przy al. Unii Lubelskiej 2 ŁKS wygrał 3:0 z UKS SMS. Gospodarze tym zwycięstwem przypieczętowali utrzymanie w CLJ. Goście zakończyli rozgrywki na drugim miejscu i zagrają w półfinale mistrzostw Polski. O tytuł najlepszej drużyny w kraju walczyć będą również: Legia Warszawa (zwycięzca grupy wschodniej) oraz Pogoń Szczecin i Lech Poznań (grupa zachodnia).
ŁKS Łódź - UKS SMS Łódź 3:0 (1:0). Bramki: 1:0 Mikołaj Maschera (19), Jan Sobociński (66, z karnego), 3:0 Piotr Pyrdoł (70).