Zwyciężczyni licytacji pochodzi w Wielkopolski, ale kilku lat mieszka w Amsterdamie. Na trening z mistrzem specjalnie przyleciała z Holandii. W piątek wieczorem wylądowała w Warszawie, w sobotę była na zajęciach w Łodzi a po ich zakończeniu wróciła do Amsterdamu. Z przyjazdu do naszego miasta była jednak bardzo zadowolona.
- To było dla mnie niesamowite przeżycie. Możliwość poznania Mariusza Wlazłego to niesamowita sprawa. Nie na co dzień spotyka się mistrza świata. To szczególne wydarzenie zwłaszcza dla kogoś, kto amatorsko gra w siatkówkę – powiedziała Skrzypek, która jest atakującą zespołu DE Spuyt Amsterdam. Z tą drużyną w minionym sezonie awansowała z piątej do czwartej klasy rozgrywkowej.
- W trakcie treningu z Mariuszem otrzymałam bardzo dużo cennych uwag. Postaram się je wykorzystać na boisku. Pracowaliśmy też nad moja techniką. Wiedziałam, że Mariusz jest wspaniałym zawodnikiem i jego rady będą niezwykle cenne. Okazało się jednak, że jest to również niezwykle bezpośredni, otwarty a przy tym bardzo skromny człowiek. Jako trener jest cierpliwy i dba o to, by zajęcia odbywały się w ciepłej atmosferze – powiedziała pani Alicja.
Dodała, że ogromne wrażenie zrobił też na niej Arek Włazły, syn Mariusza. – Zaskoczyło mnie, że dziesięciolatek już zagrywa z wyskoku. Jego umiejętności techniczne są na takim poziomie, do jakiego ja nigdy się nie zbliżę – zakończyła Skrzypek.
Trening z Mariuszem Wlazłym na licytację WOŚP wystawił pierwszy wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela.
Foto: Arkadiusz Modliński.