Pierwszy dzień Halowych Mistrzostw Polski w lekkoatletyce przyniósł Łodzi dwa złote medale. W chodzie na 5000 metrów zwyciężył zawodnik Rudzkiego Klubu Sportowego Maher Ben Hlima, który wręcz zdeklasował swoich rywali wygrywając z czasem 18:47.63. Drugi linię mety przekroczył Arkadiusz Schiedel z klubu MLKS Nadwiślanin Chełno (21:08.33), a trzecie miejsce zajął Kacper Drobik z RK Athletics Warszawa (21:44.42). W finale wystąpił również Krzysztof Czerski (Klub Sportowy Z Nogami w Chmurach Łódź), który ukończył rywalizację na dziewiątej lokacie (24:56.04).
W konkurencji trójskoku kobiet wystąpiły aż trzy reprezentantki łódzkiego AZS-u: Zuzanna Sztachańska, Maja Borchardt oraz Agnieszka Bednarek. Po sześciu próbach najlepszy wynik (13.41 m) spośród wszystkich zawodniczek osiągnęła Agnieszka Bednarek i to ona została halową mistrzynią Polski. Na drugim miejscu uplasowała się Adrianna Laskowska z OŚ AZS Poznań (13.25 m), a na trzecim Karolina Młodawska z KKL Kielce (13.15 m). Niestety tuż za podium znalazła się Maja Borchardt, która do brązowego medalu straciła 29 cm (12.86 m). Co ciekawe ten wynik spowodował, że wśród zawodniczek w kategorii do lat 23 była najlepsza. Piąte miejsce po skoku na odległość 12.56 m zajęła Zuzanna Sztachańska, dla której był to pierwszy start w zawodach mistrzowskich w trójskoku po powrocie z kontuzji.
W biegu na 400 metrów mężczyzn głównym faworytem do końcowego triumfu był olimpijczyk z Paryża Maksymilian Szwed, który w eliminacjach uzyskał zdecydowanie najlepszy rezultat (46.09). W finale podopieczny trenera Krzysztofa Węglarskiego poprawił jeszcze ten wynik (46.03) i z dużą przewagą pokonał swoich konkurentów, zdobywając złoty medal. Niestety łodzianin nie zdołał pobić rekordu Polski na tym dystansie, który od 2002 roku należy do Marka Plawgi (45.39). Drugie miejsce w tej konkurencji zajął Marcin Karolewski (KS AZS AWF Warszawa - 47.10), zaś trzecie były zawodnik RKS-u Mateusz Rzeźniczak (obecnie MKS Aleksandrów Łódzki - 47.16).