Mecz o krajowy prymat po raz drugi odbędzie się na obiekcie przy al. Piłsudskiego. W finale sezonu 2011/12 Master Pharm Budowlani grali tu z Lechią Gdańsk. Łodzianie przystępowali do tej konfrontacji jako niepokonany zespół rozgrywek, ale w decydującym starciu polegli 22:27. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Stary obiekt przy Piłsudskiego został zburzony, a na jego miejscu miasto zbudowało nowy stadion, który może pozytywnie zapisać się w historii łódzkiego rugby. Stanie się tak w przypadku zwycięstwa ekipy Master Pharm Budowlani, która broni mistrzowskiego tytułu. Został on wywalczony na obiekcie przy al. Unii Lubelskiej 2, gdzie od dwóch lat podopieczni Przemysława Szyburskiego rozgrywają swoje mecze. Z przyczyn niezależnych od klubu tegoroczny finał musiał się jednak odbyć w innym miejscu. Dzięki temu również stadion przy Piłsudskiego ma szansę być świadkiem triumfu łódzkich rugbistów.
Ubiegłoroczny sukces był efektem ciężkiej pracy, jaką zespół wykonał od finału rozgrywek 2014/15. Gospodarzem tego meczu była Arka Gdynia, która w kontrowersyjnych okolicznościach wygrała z łódzką ekipą 24:19. Ta porażka zmotywowała graczy Master Pharm Budowlani do jeszcze większego wysiłku, którego efektem było mistrzostwo Polski wywalczone w ubiegłym roku. W finale przy al. Unii łodzianie pokonali Lechię 17:10.
O tym, ile pracy, samozaparcia i wyrzeczeń kosztował ten tytuł można się przekonać oglądając film W drodze, wyreżyserowany przez Artura Frątczaka i Romana Kałużę-Wierzchosławskiego. Półgodzinny dokument - obejmujący okres od porażki z Arką do triumfu nad Lechią - pokazuje codzienne życie rugbistów, trenerów i kierownictwa Master Pharm Budowlani. Życie, w którym rugby jest na pierwszym miejscu, choć musi ustępować prozie życia, zdominowanej przez pracę zawodową. Rugbiści w Polsce są bowiem stuprocentowymi amatorami, którzy swojej pasji mogą się poświęcać dopiero po godzinach. Efektem jest dzień rozpoczynający się o godz. 5.30 i wypełniony intensywnymi zajęciami do 21. Taką presję i obciążenia wytrzymać mogą tylko najsilniejsi.
Uroczysty pokaz filmu W drodze odbył się w środę w łódzkim Muzeum Kinematografii przy Placu Zwycięstwa. Oprócz autorów i głównych bohaterów byli na nim obecni m.in. pierwszy wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela i dyrektor Wydziału Sportu Marek Kondraciuk. W krótkim wystąpieniu wiceprezydent zapowiedział, że jeśli w sobotę Master Pharm Budowlani wygrają z Ogniwem, to za zdobycie mistrzostwa Polski otrzymają z magistratu nagrodę w wysokości nie mniejszej niż 150 tys. zł. Taką kwotę zespół dostał również za poprzedni tytuł.
Bardzo ważny mecz w Święto Niepodległości rozegra również druga łódzka drużyna. Blachy Pruszyński KS Budowlani zagrają z Juvenią Kraków, a stawką tej konfrontacji będzie utrzymanie w ekstralidze. W miniony weekend te zespoły spotkały się w Łodzi a obronną ręka z tego starcia wyszli gospodarze. Po zwycięstwie łodzian 17:8 obie ekipy zrównały się punktami, a Polski Związek Rugby poinformował, że dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań (w Krakowie gospodarze wygrali 35:27) Blachy Pruszyński Budowlani są na wyższym miejscu i będą gospodarzem meczu o utrzymanie. Później związek zmienił jednak interpretację regulaminu, zamienił drużyny miejscami i jako miejsce tego spotkania wyznaczył Kraków. O pozostanie w ekstralidze zespół z Górniczej będzie więc walczył pod Wawelem, na obiekcie Narodowego Centrum Rugby 7 (sobota, godz. 13).
