Bukietem tulipanów ozdobione zostało miejsce pamięci Zofii Hertz, pierwszej w Polsce kobiecie – notariusz. Tablica, pod którą złożono kwiaty znajduje się na pl. Wolności 2, w miejscu, w którym Zofia Hertz w latach 1929-1939 pracowała jako notariuszka w kancelarii rejenta Apolinarego Karnawalskiego. Egzamin na stanowisko notariusza zdała w roku 1933, jednak jej losy powojenne są równie ciekawe. Współpracowała z Jerzym Giedroyciem m.in. przy współtworzeniu Instytutu Literackiego w Paryżu.
Kwiaty zostały złożone również pod tablicą, upamiętniającą bohaterkę łódzkich wydarzeń z 11 listopada 1918 roku. To właśnie na ówczesnym Nowym Rynku doszło do największych starć z Niemcami. W wyniku strzelaniny zginęło kilka osób w tym Eugenia Wasiak, 20-letnia ochotniczka. Na cześć tamtych wydarzeń Nowy Rynek otrzymał nową nazwę, czyli dzisiejszy plac Wolności.
Pamiętano również o Janinie Żyźniewskiej, łódzkiej patriotce. W latach I wojny światowej, wraz z siostrami Wandą, Leonią i Zofią zaangażowana była w działalność niepodległościową w ramach Ligi Kobiet Polskich Pogotowia Wojennego. Współpracowała także z Polską Organizacją Wojskową i Legionami Józefa Piłsudskiego, za co w odrodzonej II Rzeczypospolitej odznaczona została Krzyżem Legionowym oraz Medalem Niepodległości. Po wybuchu II wojny światowej stała się jedną z pierwszych w Łodzi organizatorek pracy konspiracyjnej. W kamienicy swoich rodziców przy ul. Legionów 24, wraz z matką i siostrami, stworzyła i prowadziła jeden z najważniejszych punktów kontaktowych AK. Była dwukrotnie aresztowana przez gestapo wraz z całą rodziną i przetrzymywana w więzieniu przy ul. Gdańskiej 13. W dniu 13 października 1942 roku wywieziona została do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie zmarła 4 stycznia 1943 roku. Odznaczona została pośmiertnie Orderem Wojennym Krzyża Virtuti Militari V kl.
Ponadto upamiętniono miejsce, gdzie kobiety, zrzeszone w Lidze Kobiet Pogotowia Wojennego w latach 1914-1918 organizowały pomoc legionistom. Liga Kobiet Pogotowia Wojennego, w Łodzi powstała w październiku 1914 r. Głównym jej celem było niesienie pomocy moralnej i materialnej w walce zbrojnej o niepodległość Polski. Jednym z pierwszych zadań jakie postawiły sobie członkinie łódzkiego oddziału było przygotowanie paczek świątecznych dla legionistów. Pomoc dla legionistów i ich rodzin uważano za jedną z najważniejszych kwestii. W szeregach łódzkich LKPW zaangażowanych było kilkadziesiąt kobiet, m.in. wspomniana już Janina Żyźniewska wraz z siostrami, Maria Jodkowa (żona Witolda Jodko-Narkiewicza), Jadwiga Rowińska, Dionizja Lipieńska, Wanda Smolikówna czy Maria Wocalewska.