Na historyczny kontekst oraz militarny aspekt jej utworzenia zwrócił uwagę wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek: - Uformowanie struktur wojskowych nie jest łatwą sprawą. Dlatego tym mocniej należy podkreślić fantastyczną pracę i genialną myśl, która została wykonana przy tworzeniu Armii Łódź. Podjęte wówczas działania pozwoliły na dłuższą niż przewidywano obronę linii fortyfikacji w kampanii wrześniowej. Te 104 kilometry, które przygotowano to była ważna koncepcja militarna. Sprawiła ona, że wojskom, które najeżdżały Polskę nie było łatwo przekroczyć tę linię, były tam zatrzymywane i blokowane. Poświęceniem Armii Łódź udało się opóźnić kampanię i wydłużyć marsz wojsk niemieckich. Należy też podkreślić ważne decyzje, które zapadły na poziomie dowództwa Armii Łódź. Wycofanie wojska do twierdzy Modlin, gdzie został stoczony bohaterski bój, ale ostatecznie zapadła bardzo odważna i trudna decyzja o kapitulacji w momencie, kiedy skończyła się amunicja, żywność i woda były przejawem mądrości dowództwa i żołnierzy Armii Łódź. Cześć i chwała bohaterom!
- Dziś spotykamy się tutaj, bo pamiętamy o historii i dlatego, że historia jest ważna. Ale żyje ona tylko dlatego, że jesteśmy tu my, a przede wszystkim dlatego, że jesteście tu wy - młodzi ludzie. Nasza pamięć to nie tylko zobowiązanie w stosunku do tamtych żołnierzy, ale przede wszystkim zobowiązanie nas samych w stosunku do Polski. Wydawałoby się, że wojna jest abstrakcyjnym pojęciem. Kto z nas dwa miesiące temu pomyślałby, że wojna może wybuchnąć w środku Europy? Że Ukraina będzie walczyła przeciwko swojemu sąsiadowi? Także my musimy żyć z tą świadomością, że może kiedyś i nam przyjdzie się zmierzyć z obowiązkiem obrony naszej ojczyzny. I z tą świadomością stoimy dzisiaj tutaj oddając hołd żołnierzom, którzy poświęcili zdrowie i życie w obronie Polski. Obyśmy my nigdy nie musieli tego obowiązku spełniać, ale musimy być gotowi, by ojczyznę naszą bronić – dodał Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
Nazajutrz po zapadłej 23 marca 1939 roku decyzji o utworzeniu Armii Łódź do naszego miasta ze swoim sztabem przybył gen. Juliusz Rómmel. W ciągu tygodnia ustalił główną pozycję obronną liczącą 104 kilometry i opartą na linii rzek Warty i Widawki. Wkrótce rozpoczęły się prace fortyfikacyjne i logistyczne. Zbudowano ponad 50 schronów i pas fortyfikacji ziemnych.
Do walki z Niemcami we wrześniu 1939 roku na wyznaczonych pozycjach stanęły 4 dywizje piechoty Armii Łódź, w tym 10 DP w skład, której wchodziły pułki strzelców kaniowskich złożone głównie z łódzkich żołnierzy. Dywizja nieoficjalnie nazywana była „łódzką”. Żołnierze armii walczyli od pierwszego dnia wojny dosłownie na pierwszej linii frontu. Z determinacją i odwagą bronili pozycji wzdłuż Warty i Widawki, od Glinna do Strońska, wytrzymując huraganowy ostrzał artyleryjski i bombardowania. Wielodniowy opór Armii Łódź miał ogromny wpływ na przebieg kampanii wrześniowej. Pozwoliło to w części zrealizować polską koncepcję strategiczną mającą na celu, pod osłoną Armii Łódź, koncentrację innych jednostek polskich i próbę obrony Warszawy.
Najdzielniejszym dowódcą Armii Łódź był gen. Wiktor Thommée. Od 1 września 1939 roku dowodził Grupą Operacyjną „Piotrków”, a po opuszczeniu sztabu przez gen. Juliusza Rómmla, 7 września objął dowództwo nad Armią „Łódź” i skierował się zgodnie z rozkazem na Warszawę. Po ciężkich walkach i nieudanej próbie przebicia się do stolicy, generał podjął decyzję o skierowaniu armii do twierdzy Modlin. 13 września odniósł lekką ranę od ostrzału niemieckiej artylerii, co jednak nie przeszkodziło mu w dotarciu jeszcze tego samego dnia wraz z podległymi oddziałami do punktu docelowego, gdzie przejął zadanie obrony twierdzy. Od 18 września trwały ataki na Modlin, gdzie większość załogi stanowili żołnierze Armii Łódź. Po wyczerpaniu zapasów żywności, wody, lekarstw i amunicji, 29 września generał Wiktor Thommée wydał rozkaz kapitulacji.