W imieniu władz miasta kwiaty złożył pełnomocnik prezydent ds. Dziedzictwa Łodzi Mariusz Goss.
W koncepcji politycznej Józefa Piłsudskiego pierwsza kompania kadrowa po wybuchu wojny miała odegrać role zaczynu powstania narodowego na terenach zaboru rosyjskiego i tym samym upolitycznić sprawę polską.
Pierwotnie zamierzano wysłać kompanię do Zagłębia Dąbrowskiego, gdzie PPS miał duże wpływy i tam też istniała szansa wywołania insurekcji. Sytuacja wojskowa jednak uniemożliwiła taki scenariusz i marsz mógł odbyć się tylko w kierunku na Kielce.
Ostatecznie po sformowaniu na krakowskich Oleandrach, oddział złożony z około 150 strzelców 6 sierpnia wyruszył w kierunku Królestwa, przekraczając granicę w Michałowicach. Po drodze obalili rosyjskie słupy graniczne i 12 czerwca wkroczyli do Kielc. Spotkało ich tam jednak chłodne przyjecie, które nie dawało szans na utworzenie powstańczych oddziałów.
Misja „kadrówki” okazała się zadaniem nie do wykonania, ale samo działanie, polskie orzełki na maciejówkach i czyn zbrojny wywołały entuzjazm nawet w konserwatywnych środowiskach krakowskich, co umożliwiło powołanie Legionów Polskich, jako formacji autonomicznej w armii austro-węgierskiej. Rozpoczął się marsz ku niepodległości.
- Mój ojciec Zygmunt Młot-Przepałkowski miał szczęście służby w Pierwszej Kompanii Kadrowej. Później służył w Legionach i realizował zadania w ramach Polskiej Organizacji Wojskowej. Ci młodzi ludzie byli pełni ideałów i pewni, że Polska odzyska niepodległość – wspominał Adam Przepałkowski ze Związku Legionistów.
Pomnik Legionisty został odsłonięty 23 września 2017 roku podczas Zjazdu Miast Piłsudskiego. Składa się on z granitowego postumentu, na którym znajduje się rzeźba z brązu przedstawiająca młodego legionistę ubranego w charakterystyczną maciejówkę i szynel, trzymającego przy nodze karabin mannlicher. Autorem pomnika jest dr Marcin Mielczarek z łódzkiej ASP.