- Misja i wizja artystów uczestniczących w festiwalu są bardzo różnorodne, ale polscy i zagraniczni twórcy przygotowali mappingi nawiązujące do awangardy. Nowością tegorocznej edycji będzie iluminacja cerkwi św. Aleksandra Newskiego przy ul. Kilińskiego. Spektakularną projekcję uzupełnioną o światła i lasery stworzy francuski artysta Yann Nguema. Kolorem i nieoczywistymi obrazami zaskoczy również projekcja Pani Pawlosky na Łódzkim Domu Kultury, który przeistoczy się w „Dom Kultu". W abstrakcyjny świat awangardy gości festiwalu przeniesie włoski artysta Luca Pulvirenti, którego mapping „Techstura” będzie można podziwiać przy Piotrkowskiej 76. Będzie bajecznie – zapowiada Beata Konieczniak kreator LMF.
Po raz pierwszy na 15-kilometrowej trasie festiwalowej rozmieszczone zostaną przystanki muzyczne. Będą występy na żywo oraz muzyka elektroniczna. Jedną z największych gwiazd imprezy będzie łódzki zespół Kamp!, który wystąpi w sobotę w pasażu Schillera. Na czas festiwalu powrócą także koncerty pod zegarem przygotowane w ramach Songwriter Łódź Festiwal.
W tym roku zaplanowano rekordową liczbę atrakcji. 15 kilometrów usłanej iluminacjami trasy. Na awangardowym szlaku rozbłyśnie 55 zabytkowych kamienic, a w pasażach i parkach staną 32 instalacje świetlne.
- Ponieważ pogoda dopisuje spodziewamy się dużej liczby gości. Chcemy pobić ubiegłoroczny rekord frekwencji. Zapraszam już jutro na plac Wolności. Start festiwalu o godzinie 19 – dodaje Beata Konieczniak.