Wiceprezydent Piątkowski odwiedził z okazji 90. urodzin Stanisława Ochmańskiego

Wiceprezydent Krzysztof Piątkowski odwiedził jubilata w jego mieszkaniu, by wręczyć mu bukiet kwiatów i list gratulacyjny od prezydent Hanny Zdanowskiej.

fot. Paweł Łacheta / UMŁ
Wiceprezydent Piątkowski odwiedził z okazji 90. urodzin Stanisława Ochmańskiego
2 zdjęcia
fot. Paweł Łacheta / UMŁ
ZOBACZ
ZDJĘCIA (2)

Stanisław Ochmański, ur. w 1929 roku w Łodzi. To aktor, reżyser i dyrektor teatrów lalkowych:

  • w latach 1951-1955 w łódzkim „Arlekinie” pod skrzydłami Henryka Ryla;
  • w latach 1958-1974 dyrektor w lubelskim Teatrze Lalki i Aktora;
  • w latach 1974-1991 dyrektor w łódzkim "Arlekinie". 

W dorobku ma ponad 170 przedstawień w Polsce i za granicą (Hawanie, Rydze, Paryżu). Uhonorowany m.in. Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis i Krzyżem Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

Droga Stanisława Ochmańskiego do lalkarstwa zaczęła się w liceum nauczycielskim w Łowiczu, a nawet wcześniej. Już gdy chodził do liceum w Łodzi myślał o teatrze. Prowadził ogniska harcerskie, konferansjerkę, reżyserował skecze na wszelkich świętach i akademiach. W liceum w Łowiczu stworzył pięć przedstawień, które tworzyli utalentowani uczniowie.

Kuratorium oświaty w Łodzi i Wydział Oświaty w Łowiczu uznały, że taki teatr jest potrzebny dla wychowania dziecka i nauczyciele powinni się z nim zapoznać. Istnienie tego teatru amatorskiego odnotował kwartalnik "Teatr Lalek", który zajmował się także ruchem nieprofesjonalnym. Henryk Ryl z małżonką bardzo interesowali się ruchem amatorskim, w którym szukali narybku do teatrów profesjonalnych. Ryl poszedł do dyrektora liceum i powiedział, że jest tu taki jeden zdolny, którego on chce wziąć do swego teatru. Praca u teatrze Ryla trwała od 1951 do 1958 roku.

- Gdy przyszedłem do "Arlekina" wymyśliłem sobie, że część mojego zespołu stopniowo też tu ściągnę. I z nich utworzę własny teatr. Okazało się jednak, że mój zespół zaplątał się w działalność opozycyjną, dokładnie w Harcerską Organizację Podziemną. Mieli jeden pistolet, kilka naboi, maszynę do pisania. Rozrzucali ulotki na wsi, by nie kontraktować trzody, mleka. Kiedyś zaprosili mnie i chcieli bym dołączył do nich. Mnie to nie interesowało. Uważałem, że jeśli mamy coś zrobić dla kraju, to przez teatr, przez wychowanie dzieci. Ale wiedziałem o całej sprawie. Była wśród nich jakaś wtyczka i tak wylądowałem w kopani: wiedziałem, ale władzy ludowej nie powiedziałem o "spisku". A oni dostali po sześć lat więzienia. Ja trafiłem do kopalni. Dodatkowy zawód i sto złoty do emerytury (śmiech) - wspomina Stanisław Ochmański. 

Jego mentorem był Henryk Ryl, który nauczył go organizacji. - Nie podobało mi się tylko, że robił monumentalne przedstawienia. Były tam wielkie dekretacje, projekcje, a aktor był do noszenia dekoracji i lalek by stworzyć obraz. Swoją drogą w tamtych czasach "Arlekin" i inne teatry miały swoje orkiestry na etatach, które grały muzykę na żywo. Ja, wychowany na teatrze dramatycznym, uważałem zawsze, że aktor powinien grać. Do pewnego momentu Ryl nie pozwalał mi reżyserował. Wreszcie się zlitował. To była "Awantura w Pacynkowie". Podobno jakoś to nawet wyszło. I znowu przerwa, więc bez wiedzy Ryla pojechałem do ministerstwa, by dowiedzieć się, co powinienem zrobić, by zostać reżyserem. Po pewnym czasie dostałem telefon, że jest do objęcia teatr w Szczecinie. Tylko, że ja nie chciałem być wtedy dyrektorem. Z żoną zastanowiliśmy się, czy Szczecin to już ziemie polskie - tak się wtedy myślało. Po dwóch tygodniach okazało się, że Szczecina nie ma, ale jest teatr w Lublinie. Ryl zgodził się, ale mojej żony nie chciał puścić, co nie było mi w smak. Sam na obcy grunt, bez kogoś z kim mogę przegadać cokolwiek? Byłem kozak, ale nie aż taki. Pół roku jeszcze trzymał Liliannę, co uzasadniał umową podpisaną na sezon, aż wreszcie dołączyła do mnie. W Lublinie zacząłem robić właśnie aktorski teatr. Kameralny, ale oparty na dobrych tekstach. Przez osiemnaście lat. Od 1958 do 1974 - opowiada Stanisław Ochmański.

Polecane aktualności

„Łódź poprzez wieki. Historia miasta”. Premiera IV tomu monografii Łodzi, przygotowanej na 600-lecie nadania praw miejskich

Tomasz Walczak / BRP

W piątek, 19 lipca w Sali Lustrzanej Muzeum Miasta Łodzi odbyła się oficjalna premiera tomu IV… więcej

Pamięci lotnika-bohatera. 84. rocznica bitwy o Anglię.

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

10 lipca 1940 r. rozpoczęła się trwająca kilka miesięcy bitwa o Anglię. W Łodzi upamiętniono… więcej

100-lecie powołania Świętej Faustyny, patronki Łodzi. W parku „Wenecja” zorganizowano jubileuszową zabawę

Tomasz Walczak / BRP

29 czerwca 1924 roku podczas jednej z zabaw plenerowych w ówczesnym parku Wenecja w Łodzi Helena… więcej

Czwartki na Wesoło

Robert Kowalczyk / MOPS

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Łodzi serdecznie zaprasza dzieci wraz z opiekunami na… więcej

Łódź poprzez wieki. Już niebawem premiera III tomu monografii naszego miasta

Tomasz Walczak / BRP

20 czerwca na rynku wydawniczym ukaże się III tom monografii Łodzi „Łódź poprzez wieki. Historia… więcej

Kontakt