Widzew Łódź 2:1 GKS Tychy. Przełamanie złej passy na własnym stadionie

Widzew Łódź po dwóch bramkach strzelonych w drugiej połowie pokonał GKS Tychy 2:1. Łodzianie wygrali pierwszy mecz na własnym stadionie po wznowieniu rozgrywek. Jednak cieniem na to spotkanie kładą się sceny z sektora gości, gdzie musiała interweniować policja.

fot. Marcin Bryja
Widzew Łódź po dwóch porażkach na własnym stadionie wygrał GKS-em Tychy
3 zdjęcia
fot. Marcin Bryja
fot. Marcin Bryja
fot. Marcin Bryja
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

Widzewiacy w dość eksperymentalnym zestawieniu rozpoczęli mecz z GKS-em. Mimo to, od początku spotkania grali lepiej. Aktywna była prawa strona, gdzie dużo pracy wykonywali Karol Danielak i Ernest Terpiłowski.

Mimo braku klarownych sytuacji to GKS strzelił pierwszą bramkę. Ze znacznej odległości szczęścia spróbował Krzysztof Wołkowicz. To mu dopisało, bo piłka odbiła się od Marka Hanouska, zmyliła i przeleciała obok rozpaczliwie interweniującego Henricha Ravasa.

RTS nie ruszył do huraganowych ataków. Wciąż rozgrywał piłkę na 30. metrze, bez wyraźnego pomysłu na akcję bramkową. W 23. minucie dała znać o sobie aktywna prawa strona. Przerzut Bartłomieja Pawłowskiego do Danielka, który szybko oddał piłkę Patrykowi Lipskiemu, jednak krótkie wstrzelenie piłki w pole karne przez środkowego pomocnika padło łupem Konrada Jałochy.

Widzew najgroźniejszą sytuację miał w 40. minucie. Sprzed pola karnego uderzał Danielak, piłka po rykoszecie trafiła pod nogi Bartosza Guzdka, jednak młody napastnik nieznacznie chybił.

Przerwanie meczu Widzew Łódź - GKS Tychy

Drugą część gry znów lepiej zaczęli widzewiacy. Tym razem doczekaliśmy się konkretów.

W 55. minucie na prawej tronie piłka trafiła do Terpiłowskiego, który strzałem w długi róg pokonał Jałochę. Gospodarze zdecydowanie nabrali wiatru w żagle. Próbowali Guzdek, Pawłowski i Kun. Strzał tego ostatniego był wyjątkowej urody, jednak z samego okienka bramki piłkę wyciągnął bramkarz GKS.

W 69. minucie tyszanie pierwszy raz w tej połowie zagrozili bramce Widzewa, strzelał Jakub Piątek, ale obok bramki. W tej samej minucie mogło być 2:1. Terpiłowski wystawił Guzdkowi idealną piłkę, jednak napastnik chybił z ok. 4 metrów.

W 83. minucie mieliśmy na stadionie obrazki, od których zdążyliśmy się odzwyczaić. Policja musiała interweniować, ponieważ z sektora gości na boisko zaczęły lecieć… kegi po piwie. Po uspokojeniu sytuacji i wznowieniu gry Widzew znów ruszył do ataków.

W 88. minucie Karol Gołębiowski trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego, a piłkę do bramki dobił Pawłowski. W ostatnich minutach RTS umiejętnie bronił dostępu do własnej bramki i zainkasował komplet punktów.

13’ Krzysztof Wołkowicz (G)
55’ Terpiłowski (G)
64’ Niedźwiedź (Ż)
88’ Pawłowski (G)

ZOBACZ TAKŻE

Polecane aktualności

Fot. P. Wacławiak, UMŁ.

Najukochańszym jubilatkom – moc życzeń! 602. rocznica lokacji Łodzi i 202. urodziny ulicy Piotrkowskiej

Tomasz Walczak / BAM

Kosze i wiązanki kwiatów, a przede wszystkim serdeczne życzenia złożyliśmy Łodzi, obchodzącej 29… więcej

„Rozmowy jak przy kawie”. Przed nami premiera ostatniego z pięciu tomów monografii Łodzi, przygotowanej na 600-lecie nadania praw miejskich

Tomasz Walczak / BAM

W najbliższy piątek, 18 lipca o godzinie 17 w Sali Lustrzanej Muzeum Miasta Łodzi przy ulicy… więcej

healthy cities

Dołącz do wyzwania Healthy Cities

MM / KS

Ruszyła piąta edycja wyzwania Healthy Cities, corocznej inicjatywy Grupy LUX MED, która łączy… więcej

Pamięć protestem przeciw wojnie. 80. rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

80. lat temu doszło do ostatniej w okresie okupacji Łodzi zbrodni wojennej. Tuż przed wkroczeniem… więcej

Kontakt