Mecz z Gazdą na długa zostanie w pamięci łódzkich hokeistów i kibiców. Mistrzowie grupy północnej po przenosinach na południe rozpoczęli sezon od dwóch porażek i nie byli faworytami potyczki z ekipą z Nowego Targu. Po zaciętym boju i rzutach karnych zapisali jednak na swoim koncie premierowe zwycięstwo. O punkty musieli jednak stoczyć zażartą walkę. Po pierwszej tercji przegrywali 2:3. W drugiej goście prowadzili już 3:6, ale przed zakończeniem tej części gry znów mieli tylko jedną bramkę przewagi (6:7). W kolejnej było 8:6 dla Gazdy, jednak na 32 sekundy przed końcową syreną gospodarze doprowadzili do remisu 8:8. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, więc o losach spotkania decydowały rzuty karne. Ich bohaterem był 17-letni bramkarz Arsen Gasparian, który nie dał się pokonać żadnemu rywalowi. Dla ŁKH gole strzelili: Marek Syniawa oraz Jakub Darol i pierwsze zwycięstwo w sezonie stało się faktem. W regulaminowym czasie gry bramki dla łódzkiej drużyny zdobyli: Arkadiusz Witczak 3, Jakub Darol, Marek Syniawa, Kamil Śwerczewski, Vaclav Riha i Radosław Kusideł.
Ten weekend gracze ŁKH będą mieli wolny, a 21 października na wyjeździe zagrają z Sigmą Katowice. Później czekają ich dwa kolejne starcia na lodowiskach rywali: 29 października z Hockey Team Oświęcim i 4 listopada z KH KTH Krynica. Do własnej hali łodzianie wrócą 18 listopada. Tego dnia ich rywalem będą zawodnicy Wolves Tychy.