Jeśli Regionalna Izba Obrachunkowa nie będzie miała uwag uchwała zacznie obowiązywać od 1 lipca 2021 r.
Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent miasta Łodzi: - Prezentujemy projekt uchwały, który uwzględnia uwagi RIO odnośnie tożsamej uchwały zgierskiej. Pozostajemy przy mieszanym systemie naliczania opłat za śmieci czyli w zabudowie jednorodzinnej będzie to stawka 34 zł od osoby natomiast w zabudowie wielorodzinnej opłata śmieciowa będzie powiązana ze zużyciem wody ze stawką 9,60 zł za metr sześć. Będziemy brać pod uwagę zużycie z 3 miesięcy poprzedzających złożenie deklaracji. Jednocześnie chcę podkreślić, że na razie stawki opłat za śmieci nie uległy zmianie, więc administratorzy nieruchomości nie mają podstaw, aby informować mieszkańców o jakichkolwiek zmianach.
Wiesław Kowalski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Chojny”: - Myślę, że obecnie proponowany sposób opłat za śmieci będzie satysfakcjonujący. Dyskutowaliśmy na ten temat z przedstawicielami miasta, większość naszych postulatów została uwzględniona. Uważam, że naliczanie opłaty śmieciowej w oparciu o zużycie wody uszczelni system, bo zauważyliśmy, że po zmianie stawki na 24 zł wyraźnie „ubyło” mieszkańców w naszych zasobach choć mieliśmy świadomość, że ci ludzie nadal mieszkają. Ale ze złożonych deklaracji wynikało coś przeciwnego, a my nie mamy żadnych możliwości zweryfikować faktycznej liczby lokatorów z liczbą widniejącą w deklaracjach.
Tadeusz Szymański, wiceprezes Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Bawełna”: - Zapisy tej uchwały precyzują zasady rozliczania za śmieci w sposób zadowalający. Już w 2013 roku wnioskowaliśmy o zmianę sposoby rozliczania śmieci właśnie na powiązany ze zużyciem wody, bo to pozwala zebrać opłaty od każdego kto śmieci produkuje. Nie mamy żadnych narzędzi kontrolnych ani prawa do karania osób, które w sposób ewidentny uchylają się od obowiązku płacenia za odpady. Teraz to się zmieni.
Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury UMŁ: - Miasto nie ustanie w pracach, aby podwyżki w jak najmniejszym stopniu dotknęły łodzian. Przejście na system „od wody” właśnie pozwala wzrost kosztów ograniczyć i to była nasz główny cel. Udało się osiągnąć konsensus z większością zarządców nieruchomości, jak powiedzieli panowie prezesi - nie było i nie ma narzędzi kontrolnych dlatego uczciwi mieszkańcy płacili także za tych nieuczciwych a to był największy błąd systemu „od osoby.”
