Już w pierwszej minucie meczu gola dla przyjezdnych zdobył Władimir Pietrowski, ale niespełna 120 później miejscowi doprowadzili do remisu i pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 1:1. Druga należała do łódzkiej ekipy. Po dwóch trafieniach Kiryła Kasiańczuka oraz golach Nikity Łaptinowa i Pietrowskiego goście objęli prowadzenie 5:1. Gdy na początku trzeciej tercji Ivan Tsyran podwyższył wynik na 6:1 dla TME SMS mało kto się spodziewał, że w tym meczu przyjezdni będą jeszcze mieli problemy. Między 43. i 58. minutą miejscowi zdobyli jednak cztery bramki i do końcowej syreny walczyli o wyrównanie. Łodzianie wytrzymali do końca i ostatecznie zainkasowali komplet punktów.
Sztuka ta nie udała im się w Gdańsku, gdzie w meczu siedemnastej serii przegrali 1:2 ze Stoczniowcem. Po dwóch tercjach prowadzili 1:0, lecz w końcówce stracili dwa gole i zeszli z lodu pokonani.
GKS Stoczniowiec Gdańsk – TME ŁKH Łódź 2:1 (0:1, 0:0, 2:0). Bramka dla TME ŁKH: Eduard Shibelbein (8).
MKS Sokoły Toruń – TME ŁKH Łódź 5:6 (1:1, 0:4, 4:1). Bramki dla TME ŁKH: Władimir Pietrowski (1, 30), Kirył Kasiańczuk (25, 35), Nikita Łaptinow (30), Ivan Tsyran (43).
Po tych spotkaniach łodzianie nadal zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Mają na koncie siedem punktów i do trzynastego w klasyfikacji MOSM Tychy tracą cztery oczka, a do JKH GKS II Jastrzębie – pięć. Te ekipy rozegrały jednak po dwa mecze więcej.
W niedzielę 11 grudnia w łódzkiej Bombonierce TME ŁKH rozegra awansem spotkanie 20. kolejki z KS Katowice Naprzód Janów. Na środę 21 grudnia zaplanowano natomiast w Łodzi mecz z MOSM Tychy w ramach dziewiętnastej serii.