Spotkanie dużo lepiej zaczęły gospodynie z Łodzi, które wyszły na dwubramkowe prowadzenie. Przyjezdne z Legnicy swoją pierwszą bramkę rzuciły dopiero w dziewiątej minucie. Przewaga różnicą dwóch trafień na korzyść ChKS-u utrzymywała się 20. minuty, kiedy to do głosu zaczynał dochodzić zespół z Dolnego Śląska. Ostatnie minuty pierwszej połowy należały zdecydowanie do gości, dzięki czemu na przerwę schodziły z wynikiem 14:11. Po zmianie stron łódzkie zawodniczki narzuciły swoje tempo gry i mecz ponownie się wyrównał. W ostatnich minutach tego pojedynku wynik zmieniał się jak kalejdoskopie. Najpierw ekipa UKS-u ponownie uzyskała przewagę czterech bramek, następnie łodzianki w świetnym stylu doprowadziły do remisu i w końcówce wyszły nawet na prowadzenie. Ostatnie słowo należało jednak do zawodniczek Dziewiątki, które rzuciły bramkę na 29:29. Mecz zakończył się remisem, dlatego o rozstrzygnięciu musiały zadecydować rzuty karne. Ten stały fragment gry dużo lepiej wykonywały szczypiornistki z Łodzi (wynik 4:1), dlatego pierwsze dwa punkty trafiły na konto ChKS-u.
ChKS PŁ Łódź - UKS Dziewiątka Legnica 29:29 (11:14) - 4:1 w rzutach karnych
Bramki dla ChKS-u: Natalia Szmigielska 8, Aleksandra Kutnik 5, Magdalena Piątczak 4, Małgorzata Kisiel 4, Natalia Kowalska 3, Barbara Sibelska 3, Wiktoria Szymczak 1 oraz Martyna Agata 1.
Bramki w konkursie rzutów karnych rzuciły: Aleksandra Kutnik, Małgorzata Kisiel, Natalia Kowalska, a także Marlena Gitzel.
Drużyna ChKS PŁ Łódź po trzech rozegranych kolejkach zajmuje siódme miejsce w ligowej tabeli. W następnej serii gier zawodniczki trenujące pod okiem trenera Walickiego pojadą do Krakowa na mecz z KS Cracovią 1906. Pojedynek ten zostanie rozegrany w weekend 7-8 listopada.