Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: – Rząd chce zdegradować samorządy do roli petenta, chce, aby samorządy to przychodziły, prosząc o środki finansowe. Tak nie funkcjonuje samorząd. Polityka PiS-u jest zaprzeczeniem idei samorządności z roku 1990. To, co tworzy PiS to kroczący centralizm, kroczący autorytaryzm, zaprzeczenie samorządności w Polsce. Dlatego, jako Łódź, od wielu miesięcy mówimy – nie niszczcie samorządu w Polsce, nie niszczcie tego, co my osiągnęliśmy w całym kraju, bo o inwestycjach w Łodzi najlepiej zdecydują łodzianie, a nie rząd centralny w Warszawie.
Michał Olejniczak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Tzw. „Polski Ład” spowoduje kastrację budżetów samorządowych w całej Polsce. Samorządy w całym kraju stracą w przeciągu 10 lat 145 mld zł, a w samym 2022 roku 15 mld zł. Oczywiście, premier Morawiecki zapowiedział mgliste obietnice rekompensat, które pokryją te straty, ale, niestety, te rekompensaty nie będą tak wysokie, by zniwelować te różnicę w dochodach podatkowych. Premier Morawiecki obiecał, że powstanie specjalny fundusz inwestycji rządowych, ale my, łodzianie już wiemy z autopsji, co oznaczają te „fundusze inwestycyjne”. Był Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych, na walkę ze skutkami pandemii Covid-19, a my przypominamy, że w II i III transzy Łódź otrzymała tylko 2 mln zł.
Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Straty spowodowane działalnością Prawa i Sprawiedliwości, tym tzw. „Polskim Ładem” to nie tylko bezpośredni zabór pieniędzy z budżetu Łodzi, ale także skutki polityki gospodarczej, takie jak inflacja, wzrost cen gazu, energii. To przełoży się na warunki życia zwykłych łodzian. Drożeją te paliwa, które są paliwami ekologicznymi, nadal się będzie opłacało zatruwanie łódzkiego środowiska węglem i to też jest skutek tzw. Polskiego Ładu”. Co więcej, trzeba pamiętać o tym, że, na skutek zaboru tych pieniędzy, obniży się jakość usług publicznych, bo, niestety, na wszystko pieniędzy nie starczy, tym bardziej, że inflacja wywoła wzrost cen tych, którzy te usługi świadczą.
Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Jeżeli spojrzy się w te przepisy, to się zobaczy, że np. składka zdrowotna miała dotychczas w przepisach dosłownie kilka zdań, a teraz jest to wielostronicowy dokument. Już w tej chwili Polska zajmuje w rankingach przedostatnie, trzecie od końca miejsce w biurokracji i trudności systemu podatkowego, zwykle za nami są Włochy, też dobry przykład. Ten system będzie jeszcze dodatkowo skomplikowany i już teraz, jak rozmawiamy z przedsiębiorcami, wielu mówi, że, na skutek tych rozwiązań, w ogóle zaprzestanie działalności albo też przejdą do podziemia gospodarczego. To też odbije się na budżetach miast i też może się odbić na dostępności i cenach usług. Rząd, „Polskim Ładem”, uderza w Polaków.
