Pierwszy set pierwszego meczu o złoto dawał nadzieję na to, że ŁKS Commercecon jest w stanie stawić opór faworytowi rozgrywek. Niestety, po przegranej 21:25 z łodzianek zeszło powietrze i w dwóch kolejnych partiach bezradnie przyglądały się grze Chemika. Gospodynie, które od poprzedniego piątku przygotowywały się do finałowej rywalizacji, robiły na boisku co chciały. O tym, co działo się w hali najlepiej świadczą wyniki: 25:9, 25:4. Takiego pogromu nikt się chyba nie spodziewał.
W Policach łódzki zespół całkowicie się rozsypał. Do problemów kadrowych (kontuzje Regiane Bidias, Lucie Muhlsteinovej i Małgorzaty Skorupy) doszło wyczerpanie fizyczne i kilka dni odpoczynku mniej od rywalek. Widać było, że po poniedziałkowym, pięciosetowym meczu w Rzeszowie podopieczne Michala Maska nie dały rady się zregenerować. Nie miały zresztą kiedy tego zrobić. Po spotkaniu z Developresem SkyRes wróciły do Łodzi we wtorek rano, a w środę wyjechały do Polic. Czasu nie było więc nie tylko na odnowę biologiczną i trening, ale również na sen. Efekt był taki, że w pierwszym meczu finałowym ŁKS Commercecon był jedynie statystą. Na pocieszenie pozostaje fakt, że w tej rywalizacji nie liczą się sety i małe punkty, a jedynie wygrane mecze. W rywalizacji do dwóch zwycięstw Chemik prowadzi 1:0. Drugie spotkanie odbędzie się w poniedziałek 30 kwietnia w Atlas Arenie. Początek o godz. 18.
Chemik Police – ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:21, 25:9, 25:4). ŁKS Commercecon: Ewa Kwiatkowska, Athina Papafotiou, Deja McClendon, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Izabela Kowalińska, Katarzyna Sielicka, Krystyna Strasz (libero) oraz Agata Wawrzyńczyk, Izabella Szyjka, Dominika Mras, Julita Rafałko.
W przeciwieństwie do Chemika problemów rywalek nie zdołały wykorzystać zawodniczki Grot Budowlani. Już w poniedziałkowym meczu z ŁKS Commercecon na urazy narzekały liderki Developresu SkyRes: Helene Rousseaux i Adela Helić. Dodatkowo po przegranym półfinale rzeszowianki były rozbite psychicznie, a przed pierwszym meczem o trzecie miejsce z ich składu wypadła podstawowa libero Agata Sawicka. Łodzianki od piątku czekały na rozpoczęcie walki o brąz, jednak pierwsze starcie przegrały. Mimo licznych problemów gospodynie po dwóch setach prowadziły 2:0. Dwie kolejne partie padły jednak łupem podopiecznych Błażeja Krzyształowicza i można było mieć nadzieję, że w tie-breaku łodzianki przechylą szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niestety. Piątego seta Developres SkyRes wygrał 15:12 i do najniższego stopnia podium brakuje mu już tylko jednej wygranej. Drugie spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 28 kwietnia w Atlas Arenie (godz. 18).
Developres SkyRes Rzeszów – Grot Budowlani Łódź 3:2 (25:19, 25:22, 17:25, 16:25, 15:12). Grot Budowlani: Pavla Vincourova, Julia Twardowska, Agnieszka Kąkolewska, Kaja Grobelna, Martyna Grajber, Gabriela Polańska, Agata Witkowska (libero) oraz Justyna Kędziora, Adrianna Muszyńska, Ewelina Polak.