- Dzięki inicjatywie prezesa Skrzydlewskiego możemy w Łodzi pokazać, że mamy fajny stadion i fajnych kibiców. Przypominam sobie nasze spotkanie, gdy walczyliśmy o to, by 29 lipca na tym stadionie udało się rozegrać pierwsze spotkanie ligowe. Wtedy pan prezes Skrzydlewski obiecywał, że wielkie, uroczyste otwarcie tego obiektu będzie później. To później właśnie nadchodzi i w najbliższą niedzielę rozpocznie się tu wielki spektakl dla fanów czarnego sportu. Myślę, że na to wydarzenie przyjadą nie tylko mieszkańcy Łodzi i regionu, ale też całej Polski – powiedział w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami pierwszy wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela.
Dodał, że impreza będzie miała niecodzienną oprawę, gdyż po raz pierwszy rywalizacja żużlowców będzie się w Łodzi toczyła przy włączonym oświetleniu. Przy takiej oprawie ścigać się będą: Jason Doyle, Rohan Tungate, Josh Grajczonek, Josh Pickering (Australia), Peter Kildemand, Hans Andersen, Mads Hansen, Frederik Jakobsen (Dania), Artiom Łaguta, Siergiej Łogaczow, Andriej Kudriaszow, Aleksandr Łoktajew (Rosja), Rafał Okoniewski, Norbert Kościuch, Tomasz Gapiński i Jakub Miśkowiak (Polska). Menedżerem ekipy australijskiej będzie Joanna Skrzydlewska, Duńczyków popraowadzi Piotr Świderski, Rosjan Marcin Ulacha, a Polaków – Janusz Ślączka.
- Myślę, że warto przyjść na to wydarzenie. Chcemy pokazać, że ten czarny sport ma w Łodzi swoje miejsce, że zapełni stadion i będą się tu bawić całe rodziny. Na torze będą największe gwiazdy, z mistrzem i wicemistrzem świata. Po meczu zawodnicy wyjdą przed stadion i będzie można zrobić sobie z nimi zdjęcie lub wziąć autograf. Najważniejsze jednak, żeby była pogoda – powiedział prezes Orła.