W Bełchatowie kluczowy wpływ na końcowy rezultat miała końcówka pierwszej połowy. W 37. minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Jakub Wrąbel, a zmiana bramkarza w ekipie gości trwała tak długo, że arbiter zdecydował się przedłużyć tę część gry aż o dziewięć minut. I w doliczonym czasie przyjezdni strzelili dwa gole. Najpierw zza pola karnego do siatki trafił Patryk Mucha, a chwilę później w zamieszaniu podbramkowym strzałem głową gola zdobył Mateusz Michalski. Dzięki temu na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu gości, którzy od 6. minuty przegrywali 0:1. Po zmianie stron po raz drugi w tym meczu na listę strzelców wpisał się Michalski, a trafienie Macieja Masa pozwoliło gospodarzom jedynie zmniejszyć rozmiary porażki.
Po tym zwycięstwie Widzew awansował na siódmą lokatę. Ekipa z Piłsudskiego zgromadziła 39 pkt., a szósta Arka Gdynia ma cztery oczka mniej i jeszcze jeden mecz do rozegrania.
W 28. kolejce Widzew 30 kwietnia (godz. 17.40) podejmie ósmą w klasyfikacji Miedź Legnica (36 pkt. i dwa zaległe mecze).
GKS Bełchatów - Widzew 2:3 (1:2). Bramki: 1:0 Damian Hilbrycht (6, z karnego), 1:1 Patryk Mucha (45+2), 1:2 Mateusz Michalski (45+8), 1:3 Mateusz Michalski (64), 2:3 Maciej Mas (73).