Chciałabyś wyjechać w podróż marzeń, ale nie wiesz od czego zacząć? Ta książka pomoże ci oswoić strachy i straszki. Dowiesz się jak:
• podróżować solo,
• dobrze się spakować (i czy 20 dkg robi wielką różnicę),
• poradzić sobie w miejscach, w których kwitnie seksturystyka,
• nie zostać w drodze bez dachu nad głową i szukać taniego noclegu w drogich miejscach,
• zapewnić sobie bezpieczeństwo (i dlaczego kobieta nie popada w tarapaty tak szybko jak mężczyzna).
Spotkanie poprzedzi urozmaicona pokazem zdjęć, opowieść autorki o najnowszej podróży do Grenlandii. W programie poczęstunek.
Prowadzenie: Marcin Filipowicz
Marzena Filipczak, doświadczona podróżniczka, zdradza także, dlaczego nie wyjeżdża z domu bez piłeczki pingpongowej i wachlarza, czy zawsze warto ufać intuicji oraz jak wrócić z podróży bez męża. Rozważnie i romantycznie to inspirujący, a jednocześnie praktyczny poradnik, który obok portfela i paszportu powinien znaleźć się w bagażu każdej podróżującej kobiety. Czytaj, odważ się i… jedź!
Marzena Filipczak - kiedyś dziennikarka i redaktorka przez 24 godziny na dobę, pewnego dnia wstała zza biurka, spakowała plecak i wyjechała sama na pół roku. Tak już jej zostało. Podróżuje w pojedynkę, bo w ten sposób wszystko odczuwa się „bardziej” – i miejscowi są śmielsi do przybysza, i przybysz ma potrzebę częściej do nich podejść. Owocem pierwszej, odbytej w 2008 r. podróży Marzeny była książka „Jadę sobie. Azja. Przewodnik dla podróżujących kobiet”. Składa się na nią relacja z włóczęgi po Indiach, Tajlandii, Malezji, Kambodży i Wietnamie oraz praktyczny poradnik, jak się do takiej podróży przygotować i poradzić sobie z trudnymi sytuacjami w drodze (zwłaszcza, jeśli jest się kobietą). „Jadę sobie” sobie zostało uhonorowane Nagrodą Magellana jako najlepsza książka podróżnicza 2009 r. W roku 2012 ukazała się jej druga książka: „Lecę dalej. Tanie podniebne podróże” to almanach dla wszystkich polujących na loty za grosze. Można się z niej dowiedzieć nie tylko jak znaleźć niedrogie połączenia, ale również dlaczego na Ibizę najlepiej lecieć przez Sztokholm, co zrobić, żeby nie musieć urywać kółek od walizki, i dlaczego na koło podbiegunowe trzeba zabrać komplet ołówków. Przede wszystkim jednak – jak czerpać radość z bycia w podróży, nawet tej trzydniowej i za przysłowiową miedzę.