Spektakl ten miał premierę w 2004 roku. Minęło 19 lat. W tamtej „Elektrze” czyniłam honory Przodownicy Chóru i praktykowałam intensywnie cheironomię, nową technikę aktorską zaproponowaną przez reżysera. Cheironomia to sztuka gestykulacji, w której gest towarzyszy wypowiadanym słowom. Źródła wiedzy o cheironomii sięgają czasów teatru Starożytnej Grecji, a gesty z alfabetu wypracowanego w Teatrze „Gardzienice” znajdują swoje wzorce w malarstwie wazowym, rzeźbach i płaskorzeźbach z tego okresu. Nasza cheironomia okazała się bardzo atrakcyjnym narzędziem w pracy teatralnej.
„Elektrę” zagraliśmy ostatni raz w Gardzienicach przed pandemią, w 2019 roku. Wiele wskazuje na to, że w takiej formie, w jakiej istniała wtedy, już jej na scenie nie przywołamy. Postanowiłam stworzyć swoją solową wersję dramatu Eurypidesa, opartą o wybrane fragmenty tej tragedii, w której będę mogła kultywować cheironomię, tą wypracowaną w czasie prób do pierwszej „Elektry”.
W mojej pracy korzystałam z muzyki instrumentalnej pani profesor Marii Pomianowskiej i kompozycji rytmicznych Wojciecha Lubertowicza. Pani Maria Pomianowska zgodziła się również skomponować muzykę do jednej z pieśni chóru.
- wykonanie, reżyseria, scenografia, dramaturgia i dramaturgia muzyczna, scenografia, multimedia, światło, napisy: Joanna Holcgreber
- przekład „Elektry” Eurypidesa: Jerzy Łanowski
- muzyka: prof. Maria Pomianowskiej, Wojciech Lubertowicz
- animacja zabójstwa: Daniel Tumanowicz, Rafał Tumanowicz
- produkcja: Ośrodek Praktyk Teatralnych „Gardzienice”