"Tomasz Konina in memoriam"

17 czerwca br. zaplanowaliśmy dla Państwa i dla siebie wyjątkowy wieczór muzyczny. Teatry w tak szczególny sposób honorują Tych, którzy swoją osobowością wyraźnie i znacząco wpisali się w ich artystyczny wizerunek, a których między nami już nie ma. Kiedy rozmawiało się z Tomaszem Koniną o jakiejś operze zawsze mówił, że właśnie ta jest jego ulubioną. Może to trochę nietypowe ale nie pozbawione prawdy: do każdej podchodził bardzo osobiście, każdą interpretował na swój sposób, w każdej odnajdywał to, co dla innych stawało się oczywiste dopiero w jego wizji scenicznej. Nie starał się odkrywać za wszelką cenę, nie stawiał niczego do góry nogami – zawsze jednak zaskakiwał pozostając wiernym intencjom librecistów i kompozytorów. Jakże były  fascynujące jego realizacje Adrianny Lecouvreur Cilei, Makbeta Verdiego, Kandyda Bernsteina, Kochankówz klasztoru Valldemosa Ptaszyńskiej, Barona cygańskiego Straussa. Piękne i mądre, wyrafinowane w swej estetyce (był także scenografem), dające możliwość wykonawcom artystycznego spełnienia, a widzom – radość obcowania z prawdziwie współczesnym teatrem operowym. Chciałoby się powiedzieć: szkoda, że tak mało!