Zagłębie w ostatniej kolejce sensacyjnie zremisowało z Koroną Kielce, która do tej pory była liderem zestawienia. To potknięcie wykorzystał Widzew, który punktując, wskoczył na fotel lidera. Dlatego w żaden sposób nie można zlekceważyć sosnowiczan. Tym bardziej, że nie kończy się plaga kontuzji w ŁKS-ie. Kiedy wydawało się już, że Rycerze Wiosny mają najpoważniejsze problemy za sobą, kontuzji doznał Michał Trąbka. Na szczęście drużyna ostatnio pokazała, że może wygrywać nawet w dość eksperymentalnym składzie. Na boisku świetnie spisywał się Dąbrowski, a gola na wagę zwycięstwa w bardzo trudnych zawodach z Sandecją zdobył rezerwowy Radaszkiewicz, który na boisku zastąpił klubową gwiazdę, czyli Ricardinho.
Przed piątkowym spotkaniem za wygraną ŁKS przemawia nie tylko analiza tabeli, ale również historia spotkań obu zespołów. Łodzianie wygrali z Zagłębiem 30 razy. 22 razy przegrali, a 24 mecze skończyły się remisem – w tym ten ostatni, w zeszłym sezonie 1 ligi, gdzie na boisku przy al. Unii nie obejrzeliśmy bramek.
Kolejne spotkanie zaplanowane jest na piątek (1 października) na godzinę 20:30 na Stadionie im. Władysława Króla w Łodzi.