To była jedna z trzech okazałych rezydencji Juliusza Heinzla, łódzkiego potentata branży wełnianej, który wybudował pałac obok fabryki przy ul. Piotrkowskiej 104, kolejne – w Łagiewnikach oraz na Julianowie. Ten ostatni, w stylu włoskiego renesansu, wzniesiono ok. 1890 roku za sumę 60 tys. rubli na malowniczym wzgórzu, na końcu alei lipowej z widokiem na stawy, z efektownymi schodami i fontanną. W 1938 roku łódzki magistrat odkupił pałac od zadłużonej wówczas rodziny Heinzlów.
Po zbombardowaniu obiekt został rozebrany przez Niemców, którzy zmodyfikowali podczas okupacji układ parku, tak że trudno dziś wskazać dokładne usytuowanie tej utraconej bezpowrotnie okazałej fabrykanckiej, łódzkiej rezydencji.