Zasadniczym celem dokumentu jest zaplanowanie organizacji przewozów o charakterze użyteczności publicznej na terenie naszego miasta i gmin ościennych w sposób prowadzący do poprawy dostępności i spójności terytorialnej. Dokument został przygotowany przez Zarząd Dróg i Transportu. Zdaniem radnego niezrzeszonego Marcina Zalewskiego dokument powinien zostać wycofany spod obrad i prac Rady Miejskiej i gruntownie przebudowany. Radny uważa, że projekt nie zawiera elementów dotyczących ekologii i nie uwzględnia faktu uchwalenia przez parlament ustawy o elektromobilności.
- Dokument ten nakłada na samorządy do 2028 roku obowiązek posługiwania się taborem, który w 30% będzie składał się z pojazdów niskoemisyjnych. Dziwi fakt, że Łódź nie jest sygnatariuszem porozumienia zawartego w lutym 2017 roku pomiędzy samorządami i rządem w zakresie rozwoju elektromobilności i autobusów zeroemisyjnych – mówił radny Marcin Zalewski, który uważa, że miasto nie skorzysta z programów ministerialnych w tym zakresie, które zakładają np. dofinansowania.
- Proponowany „Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Miasta Łodzi do roku 2025” nie zawiera zakupu i wprowadzenia do taboru elektrycznych autobusów – uważa radny Marcin Zalewski.
Sprawę skomentował przewodniczący Doraźnej Komisji ds. Transportu Bartosz Domaszewicz (PO).
- Łódź jeszcze w tym kwartale 2018 roku podpisze umowę na dofinansowanie na zakup siedemnastu elektrycznych autobusów i przebudowę pętli, tak żeby można te pojazdy ładować w cyklu miejskim – poinformował przewodniczący.