Dodał, że jeśli rada klasyfikacyjna nie odbędzie się, to dyrektor szkoły będzie miał możliwość przeprowadzenia klasyfikacji uczniów.
- Jeśli tak się nie stanie, to organ prowadzący czyli prezydent miasta wskaże nauczyciela, który z danej szkoły będzie zobowiązany do przeprowadzenia klasyfikacji, co umożliwi przeprowadzenie matur w terminie. Apelujemy do prezydent Łodzi aby wykorzystała tę możliwość – powiedział Radosław Marzec.
- Pełna możliwość wypłaty pensji dla nauczycieli istnieje dopiero w momencie, w którym zawarte zostaje porozumienie kończące strajk. Jeśli takiego porozumienia nie będzie to nie ma także podstawy prawnej do wypłaty. Chcemy żeby prezydent Zdanowska która zadeklarowała, że nauczyciele dostaną pieniądze, nie zostawiała dyrektorów szkół, którzy będą odpowiadali za jej obietnice – powiedział radny Bartłomiej Dyba-Bojarski.
- Rząd premiera Morawieckiego rzuca koło ratunkowe samorządom, które będą mogły rozwiązać tę konfliktową sytuację. Uważamy, że łódzcy maturzyści nie są w niczym gorsi od tych, którzy klasyfikację już otrzymali i będą mogli normalnie podejść do egzaminu – powiedziała rzeczniczka prasowa Klubu Radnych PiS Marta Grzeszczyk.
ZNP zdecydował, że strajk nauczycieli będzie zawieszony.
Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi: - Zmiany w prawie nie zostały uchwalone, na razie mamy do czynienie z projektem, a więc nadal obowiązują ustalenia jakie zapadły wczoraj. Dyrektorzy zwołują posiedzenia swoich rad pedagogicznych, ale na razie żadna nie mogła podjąć uchwały o klasyfikowaniu uczniów ponieważ nie było quorum. Jeśli chodzi o kwestię finansową – mam wrażenie że radni PiS namawiają prezydenta miasta do łamania prawa, domagając się podziału pieniędzy dla strajkujących. Dopóki strajk trwa nie ma mowy o żadnych wynagrodzeniach, prawo na to nie zezwala. Nie ma o czym mówić.