Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Temat VAT-u dla samorządów pojawia się już od lat. Mówiłem o tym wielokrotnie w czasie posiedzeń Związku Miast Polskich. Stanowisko jest jednoznaczne: każdy samorząd powinien mieć określony udział w podatku VAT. W ciągu ostatnich lat rząd Prawa i Sprawiedliwości ogranicza dochody wszystkim samorządom. Łódź straciła już kilkaset milionów złotych dochodów. Brakuje pieniędzy na remonty ulic, chodników, parków, szkół czy przedszkoli. Dochody państwa z podatku VAT cały czas rosną. Wpływa na to także gigantyczna inflacja. 2% VAT-u powinno trafiać do samorządu, a 21% do budżetu państwa. Wówczas mielibyśmy środki na utrzymanie komunikacji miejskiej, dróg, chodników. Zamierzamy zracjonalizować wydatki publiczne. Nie zamierzamy łodzian obciążać dodatkowymi podatkami. Daniny publiczne powinny być sprawiedliwie dzielone. To nie jest uczciwe, że budżet państwa zarabia na inflacji i pobiera wszystkie pieniądze. Jest potrzebna reforma finansów publicznych oraz podziału środków pomiędzy budżet państwa i samorządy. Upominamy się o 2% VAT-u.
Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: - Od 2015 roku trwa jawny rabunek budżetów samorządów w całym kraju. Zgodnie z wyliczeniami Związku Miast Polskich strata dla Łodzi wynosi około 1,5 miliarda złotych. To 380 km nowym dróg w naszym mieście czy tysiące wyremontowanych ścieżek rowerowych. W skali całego kraju ta strata wynosi 27 mld zł. Dla miast na prawach powiatów – 20 mld zł. Teraz samorządy doszły do ściany. 1,5 mld zł straty, które jest projekcją na lata 2019-2023 jest, to więcej niż ¼ budżetu naszego miasta. Związek Miast Polski już wcześniej apelował o dywersyfikację źródeł dochodów dla samorządów. Na 2023 rok jest prognoza Ministerstwa Finansów wskazująca, że dochody z VAT-u będą wynosiły 286 mld zł, a dochody z PIT-u i CIT-u zaledwie 152 mld zł. W 2022 roku dochody z VAT-u wzrosły o 1/10. Rząd ma możliwości różnicowania strat wynikających ze zwalniania z PIT-u mieszkańców, a my takiej możności nie mamy. PiS zarabia na zwiększaniu składki zdrowotnej czy galopującej inflacji. Jego dochody lawinowo wzrastają. Dywersyfikacja dałaby możliwość stabilizacji na następne lata, a w szczególności bezpieczeństwa inwestycyjnego dla gmin.
Krzysztof Makowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Jeżeli takie rozwiązanie zostanie uregulowane na szczeblu centralnym, wojewodowie nie będą mieli możliwości rozdzielania pieniędzy politycznie. Na przykładzie Łodzi widzimy, jak środki finansowe są dzielone. To jest bardzo ważne, aby udział w podatku VAT był zapisany. Może być przeznaczony tylko na inwestycje infrastrukturalne. Brakuje nam pieniędzy na dalszy rozwój naszego miasta. Gdy budowano pierwsze samorządy i podejmowano decyzje o ich udziale w podatkach państwowych, to zastanawiano się, czy jest to dobre rozwiązanie. Od nowego roku rząd będzie zobowiązany nałożyć podatek VAT na paliwa stałe. Szukajmy rozwiązań, które pomogą samorządom normalnie funkcjonować i przede wszystkim realizować inwestycje.
