- Teraz mówi się, że inwestycja rozpocznie się w połowie lipca. Do tego terminu pozostały cztery dni. Nic nie wskazuje na to, że te działania będą realizowane. Pytamy przedstawicieli rządu PiS, parlamentarzystów tej partii, co dzieje się z tą flagową inwestycją? Przypomnę, że kiedy minister Grabarczyk rozpoczynał budowę dworca, jego nieodzownym elementem był tunel średnicowy między Dworcem Łódź Fabryczna a Łódź Kaliska. Nie wyobrażamy sobie sytuacji żeby po tym trudzie, latach szarpania się z wykonawcami rząd PiS położył nam budowę tunelu średnicowego. Oczekujemy jasnej deklaracji polityków PiS czy ta inwestycja jest zagrożona, kiedy się rozpocznie i czy termin jej zakończenia zaplanowany na 2022 rok jest aktualny – powiedział Tomasz Trela.
Po stronie miasta są inwestycje na styku kolei i terenów miejskich: budowa 2 wiaduktów na ul. Rokicińskiej i w śladzie ul. Hetmańskiej oraz na ul. Malowniczej, budowa kładek i przejścia pod ul. Widzewską. Koszt prac po stronie miasta szacowany jest na ok. 70 mln zł.
- Wiąże się to z reorganizacją ruchu w śródmieściu na bardzo wiele miesięcy. Mówimy przecież o budowie przystanku podziemnego na skrzyżowaniu Kościuszki i Zielonej. To są takie zmiany w komunikacji, które będą skutkowały bardzo poważnymi konsekwencjami dla kierowców, pasażerów komunikacji zbiorowej. Musimy się do tego przygotować, żeby te zmiany były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców. Dlatego potrzebujemy pilnie informacji od inwestora, od PKP jak wygląda nowy harmonogram, kiedy możemy wystąpić do wyłonienia swoich wykonawców. To jest taka inwestycja na styku rządu i samorządu, która wymaga bardzo dobrej komunikacji oraz koordynacji – uważa Bartosz Domaszewicz.
Dodał, że miasto jest przygotowane do tej inwestycji zgodnie z harmonogramem, który został wcześniej przyjęty.
Miasto wystąpiło do PKP z prośbą o informacje dotyczące jego ewentualnych zmian. Do tej pory nie wpłynęła odpowiedź na to pismo.