Według ustawy o samorządzie rada miejska pełni funkcję kontrolną wobec władzy wykonawczej, czyli prezydenta. Przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi, radny PO Tomasz Kacprzak zwraca zaś uwagę, że radny PiS powinien najpierw spojrzeć w swoje szeregi, bo sam szef klubu PiS Sebastian Bulak jest zatrudniony w spółce Skarbu Państwa, Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
W ocenie polityków PiS jest to "co najmniej naciąganie prawa i wykorzystywanie obecnych przepisów". - Funkcja kontrolna rady rozciąga się również na spółki miejskie, w których ci radni znajdują zatrudnienie - mówi radny Bartłomiej Dyba - Bojarski. - Ustawodawca zakazuje radnemu pełnienia obowiązków członka zarządu czy członka rady nadzorczej w takiej spółce, natomiast prezydent Hanna Zdanowska obchodzi te przepisy w ten sposób, że zatrudnia te osoby na wysokich stanowiskach menadżerskich. Funkcja kontrolna tych radnych wobec spółek jest mocno ograniczona. Dotyczy to 7 radnych Rady Miejskiej w Łodzi z koalicji rządzącej. Niech przykładem będzie Atlas Arena, która zatrudnia radnego - członka komisji sportu. Jak w takiej sytuacji ten radny ma kontrolować Miejską Arenę Kultury i Sportu? To konflikt interesów i problem. Apelujemy do pani prezydent, by zrezygnowała z zatrudnienia radnych w miejskich spółkach. Chodzi nam tylko o stanowiska kierownicze. Nie twierdzimy przecież, że radny - nauczyciel nie może pracować w szkole, której organem prowadzącym jest gmina.
Tymczasem szef rady miejskiej Tomasz Kacprzak zauważa, że radny i poseł PiS stawiają zarzut radnym, że są zatrudnieni w miejskich spółkach, tymczasem szef klubu PiS w radzie, Sebastian Bulak, jest zatrudniony w ŁSSE, spółce której udziały w większości należą do Skarbu Państwa.
- Zacznijcie od siebie - mówił radnym PiS szef rady miejskiej Tomasz Kacprzak. - Spójrzcie na całą listę "Pisiewiczów". To nie kto inny tylko PiS zatrudnia swoich działaczy w spółkach Skarbu Państwa, którzy otrzymują za to horrendalne wynagrodzenia. Natomiast dochody radnych Rady Miejskiej w Łodzi, których wymieniają radni i posłowie PiS - są jawne. Wielu tych radnych zasiada w radzie po raz kolejny, a więc w wyborach przeszli weryfikację łodzian. A czy Pan Waldemar Buda, jako poseł, sprawuje funkcję kontrolną nad rządem? A przecież Sejm ma taki obowiązek. Patrząc na łamanie konstytucji, niszczenie rządów prawa przez rząd - mam wątpliwości. Rozumiem, że w ten sposób Pan Poseł Buda chce zaistnieć w Łodzi przed wyborami samorządowymi.