- Według nas osoba, która obecnie stoi na czele MOPS nie posiada wymaganych ustawą kwalifikacji i doświadczenia zawodowego żeby tę funkcje pełnić. Dobro dzieci jest najważniejsze, a reforma, która teraz jest prowadzona budzi niepokój podopiecznych i pracowników Domów Dziecka – uważa radna Marta Grzeszczyk.
Przypomnijmy, że na podstawie art. 122 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej osoby kierujące jednostkami organizacyjnymi pomocy społecznej są obowiązane posiadać co najmniej 3-letni staż pracy w pomocy społecznej oraz specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej.
- W tej chwili toczy się sprawa przed sądem administracyjnym. W połowie maja będziemy mieć rozstrzygnięcie, które stwierdzi czy dyrektor Rydzewski posiada wymagane kwalifikacje i doświadczenie zawodowe. Kilka dni temu radni PO próbowali podważyć decyzję wojewody w sprawie opinii prawnej dotyczącej dyrektora. Powoływali się na stanowisko Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Dziś chcemy je przedstawić – pojawiło się w piątek na stronie ministerstwa – dodała radna.
W wyjaśnieniu czytamy m. in. :
„Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie wypowiadało się na temat pracy Pana Dyrektora Piotra Rydzewskiego. W korespondencji w sprawie - realizowanej w ramach realizacji zadania dotyczącego monitorowania realizacji zadań wynikających z ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (art. 187 ust.1 pkt 1 wymienionej ustawy)- resort wskazywał, że jednym z priorytetów polityki Państwa w zakresie pieczy zastępczej jest deinstytucjonalizacja, w tym promowanie rozwoju rodzinnych form pieczy zastępczej i realizacja standardów dotyczących wieku i liczby dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych przez umieszczanie ich w rodzinnej pieczy zastępczej.”
Temat skomentował wiceprezydent Tomasz Trela. Powiedział, że widział pierwotne pismo Ministerstwa - chwalące Łódź za reformę Domów Dziecka. Jego zdaniem dyrektor MOPS dostał bardzo trudne, ważne oraz odpowiedzialne zadanie zrealizowania reformy i że się z niego wywiązuje. Wiceprezydent nie ma żadnych wątpliwości, co do kompetencji i kwalifikacji dyrektora Rydzewskiego. Dodał, że Miasto dysponuje dokumentami, które to potwierdzają ponad wszelką wątpliwość.
Radny Łukasz Magin mówił także o listach, które pracownicy Domów Dziecka dostali od Fundacji Gajusz w marcu tego roku. W listach tych wobec treści skargi z 20 listopada 2017 roku są wzywani „do zaniechania naruszeń dóbr osobistych Fundacji Gajusz w postaci dobrego imienia Fundacji oraz jej renomy, w myśl przepisów Kodeksu Cywilnego”.
- Skargę podpisało kilkadziesiąt osób. Wszystkie otrzymywały w ostatnich dniach wezwanie do zaprzestania naruszenia prawa podpisane przez Fundację Gajusz – mówił Łukasz Magin. Jego zdaniem w „jakiś sposób UMŁ przekazał nazwiska osób, które podpisały się pod skargą oraz informacje gdzie pracują”.
Wiceprezydent Tomasz Trela podkreślił, że skarga była przedmiotem posiedzenia Komisji Ochrony Zdrowia i Opieki Społecznej, a posiedzenia komisji są jawne i ogólnie dostępne. Na koniec wiceprezydent dodał, że radny Magin, jako szef Komisji Rewizyjnej ma wszelkie uprawnienia, aby zbadać ten wyciek.
Natomiast przewodniczący Komisji Ochrony Zdrowia i Opieki Społecznej Adam Wieczorek powiedział, że rozpatrywanie skarg odbywało się na jawnych posiedzeniach zarówno komisji jak i na sesjach Rady Miejskiej. Na te posiedzenia przychodzili też sami skarżący się pracownicy domów dziecka – dodał przewodniczący.