Marcin Hencz, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Dużo się ostatnio w przestrzeni publicznej dyskutuje na temat nieruchomości prezesa Orlenu, Daniela Obajtka. Sprawa jest dla wielu osób śmieszna, ale my chcemy dzisiaj zainteresować spojrzeniem na pana Obajtka i normy funkcjonowania naszego państwa od innej strony. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale pan Obajtek, w 2019 roku, według oficjalnych dokumentów Ministerstwa Kultury, dostał 291 tysięcy zł dotacji na remont swojego dworku, a w tym samym roku całe nasze miasto otrzymało kwotę zaledwie dwa razy większą od pana Obajtka. To nie jest tak, że jest jakaś pula środków podzielona na województwa, pan Obajtek, na remont swojego pałacyku, dostał środki, które straciły, na przykład, famuły na Księżym Młynie czy pałac Herbsta. Dlaczego ta kwota jest tak absurdalnie wielka i czym sobie na nią Daniel Obajtek zasłużył? Minister Kultury w jednym piśmie stwierdził, że to jest kwestia wielkiej wartości dworku w Borkowicach. Czy jeden dworek jest tak wartościowy, jak połowa wszystkich zabytków w Łodzi?
Damian Raczkowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Mamy do czynienia z taką sytuacją, że jedna osoba, właściciel jednej nieruchomości, dostaje niewiele mniejsze kwoty niż miasto, które ma w zasobie setki zabytków, ma 700 tysięcy mieszkańców i jest miastem wojewódzkim. Sami widzimy, że coś w tym państwie funkcjonuje nie tak. Warto zaznaczyć, że Daniel Obajtek w 2018 roku składał samo, jako osoba prywatna, wniosek o dofinansowanie i tego dofinansowania wtedy nie dostał. W następnym roku ten sam wniosek złożyła fundacja, dostała tę dotację, wyremontowała dach dworku i oddała dworek panu Obajtkowi. W tym roku kolejna fundacja złożyła wniosek o dotację na ten sam budynek i to dofinansowanie dostała. Wszyscy wiemy, jakie zabytki mamy w naszym mieście, jak bardzo chcielibyśmy, aby były one perełkami na mapie miasta – gdy są do wykorzystania potężne środki z Budżetu Państwa na ich remonty, powinny je dostawać samorządy, a nie koledzy ministra Glińskiego.
Marcin Hencz, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Skieruję do pana Obajtka petycję, pod którą, myślę, podpisze się wielu mieszkańców, żeby pan Obajtek, skoro ma takie zdolności w pozyskiwaniu środków, zainteresował się jedną z wielu willi fabrykanckich na terenie Łodzi, które, niestety, mają pecha co do właścicieli. Żeby zainwestował w Łódź, bo takiego właściciela chyba każda gmina chciałaby mieć u siebie.