- Festiwal z roku na rok krocząco wchodzi w strukturę miasta. Z każdą edycją imprezy znacząco przybywa gości. Liczymy na to, że dziesiątą edycję obejrzy milion osób, a Light Move Festival stanie się największym festiwalem światła w Europie Środkowo-Wschodniej - mówiła na posiedzeniu Komisji Promocji Miasta i Współpracy Zagranicznej Beata Konieczniak, pomysłodawczyni imprezy.
Wszystkie wydarzenia festiwalu, którego jednym z najważniejszych celów jest promocja miasta, są wolne od opłat. - Do tegorocznej edycji zgłosiło się bardzo dużo artystów z kraju i zagranicy. Pierwszy raz przeważyły zgłoszenia spoza Polski. Tym razem stanie pięć scen muzycznych, będą mappingi 3D, 2D i dziesiątki instalacji świetlnych – zapowiedziała Konieczniak.
Gotowe są już ich projekty. Głównym punktem na festiwalowej mapie ma być plac Wolności. - Czekamy ze zniecierpliwieniem na kolejną edycję festiwalu. Jest on bardzo dobrą promocją Łodzi na zewnątrz i odczarowuje miasto dla jego mieszkańców. Ufam, że impreza z roku na rok będzie coraz bardziej zaskakiwała nie tylko nas, ale i cały świat - podsumowała Małgorzata Bartosiak, przewodnicząca komisji.
Więcej informacji na stronie internetowej Festiwalu Kinetycznej Sztuki Światła "Light Move Festival".