Budowla ta stanowi przystanek przesiadkowy dla tysięcy łodzian i setek osób odwiedzających nasze miasto, a ci zamiast podziwiać Łódź, widzą tylko brud i bałagan” – czytamy w interpelacji.
- Nie sztuką jest zbudować coś przepłacając, ale dbać o to tak, by służyło kolejnym pokoleniom – mówił na konferencji prasowej radny Marcin Chruścik, na którą przyniósł wiadro, mop i płyn do mycia.
Miejscy urzędnicy odpowiadają, że przystanek w centrum Łodzi jest sprzątany, zamiatany, a śmieci są z koszy codziennie wybierane. Ściany obiektu są zgodnie z harmonogramem myte dwa razy w miesiącu. Czyszczenie górnej części przystanku jest natomiast skomplikowaną operacją logistyczną. Potrzebna jest ekipa pracująca na wysokości oraz specjalny podnośnik. Ponadto aby umyć najwyższą część obiektu należy wyłączyć z ruchu pasy jezdni przylegające do przystanku.