Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: – Jesteśmy w miejscu, gdzie bardzo wyraźnie widać, jak złośliwe działanie jednego człowieka może utrudnić życie łodzian, a tym człowiekiem jest Wojciech Bednarek. Człowiek znany z tego, że atakuje władze miasta, a de facto samych mieszkańców. W maju zeszłego roku zawaliła się kamienica przed którą stoimy, na ul. Kilińskiego 49 i od tego czasu próbujemy przewrócić tutaj ruch tramwajowy. Chcieliśmy ten budynek jak najszybciej wyburzyć, ale najpierw stanęła na drodze Wojewódzka Konserwator Zabytków, która to zablokowała. Odwołaliśmy się do Głównego Konserwatora Zabytków, czyli wicepremiera Glińskiego, aby wypisać ten obiekt z rejestru zabytków. To się udało, ale znowu pojawia się pan Wojciech Bednarek, który składa skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. WSA 10 grudnia oddala jego skargę, ale 19 stycznia znowu wnosi kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Po raz kolejny musimy czekać na decyzję sądu. To już 9 miesięcy utrudniania życia mieszkańcom ul. Kilińskiego, jak i całego kwartału.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Pan Wojciech Bednarek ma świadomość, że tej sprawy nie wygra, ponieważ WSA jasno rzekł, że nie jest on stroną w tym postępowaniu i myślę, że, nawet składając skargę kasacyjną, pan Bednarek ma świadomość, że ta sprawa jest dla niego przegrana. Taką skargę musiał napisać profesjonalny prawnik, który tę informację z pewnością mu przekazał. Natomiast to wszystko wydłuża postępowanie, powoduje, że mieszkańcy dalej czekają na przywrócenie ruchu tramwajowego. Jeden człowiek, ze względu na własne ego, ze względu na chęć pokazania się, próbuje zaszkodzić władzom miasta. Ta kamienica jest całkowicie zniszczona i musi być usunięta, żeby nie zagrażała mieszkańcom, żeby nie blokowała ruchu tramwajowego. Dlatego przestrzegamy przed takim postępowaniem, czekamy na decyzję NSA i liczymy, że jak najszybciej będziemy mogli wrócić do normalności.