Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: - Od trzech tygodni Ukraina toczy heroiczną walkę o swoją niepodległość. Kilka dni temu do wszystkich miast wojewódzkich dotarł przejmujący apel przewodniczącego Rady Miasta Lwowa z prośbą o przekazanie karetek pogotowia. Te ambulansy, które były na miejscu, zostały skierowane na front i służą do przewożenia żołnierzy. Lwów nie dysponuje teraz żadnym transportem medycznym. Ludziom nie jest udzielana pomoc lekarska. Odzew na tę prośbę już jest, ale jest to oczywiście kropla w morzu potrzeb. Apelujemy o wsparcie przy zbiórce na karetki pogotowia dla Lwowa. Sami także deklarujemy pomoc. Łączy nas troska o dobro, zdrowie i życie mieszkańców naszego miasta partnerskiego. Chcielibyśmy wesprzeć Lwów kilkoma karetkami. W tę akcję włączyła się także Okręgowa Izba Lekarska w Łodzi.
Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: - Łodzianie już okazali swoje wielkie serca dla naszych sióstr i braci z Ukrainy. Organizowali zbiórki odzieży i żywności. Dziękujemy im za to. Teraz musimy iść krok dalej. Powinniśmy wesprzeć naszych przyjaciół w zakupie karetki, która będzie służyła ratowaniu ludzkiego życia. Wojna toczy się tylko 6 km od naszej granicy. Prosimy łodzian o wpłaty na zakup karetek.
Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: Bardzo brakuje transportu medycznego. Jest to ogromny problem, który rośnie. Na Ukrainie służba zdrowia nie funkcjonuje normalnie. Pomagamy na terenie naszego kraju. Działania obywateli nie zdejmują oczywiście odpowiedzialności z rządu, ale starajmy się dołożyć każdą możliwą cegiełkę. Prosimy o jeszcze jeden konieczny wysiłek, ponieważ chodzi o ratowanie życia konkretnych ludzi.
Władysław Skwarka, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Na granicy czekają także osoby niepełnosprawne, które nie posiadają żadnego sprzętu, ponieważ nie mogły zabrać ze sobą na przykład wózków inwalidzkich. Organizuję transport 45 nowych wózków do granicy z Ukrainą. Osoby niepełnosprawne czekają na nie. Firma duńska zaoferowała się pomóc.
dr n. med. Paweł Czekalski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi: - Tego typu działalność ma już swoją niewielką tradycję. Przypomnę, że w czasie pandemii po zbiórce z arcybiskupem Grzegorzem Rysiem, kupiliśmy respiratory i inny sprzęt za 2 mln zł. Myślę, że teraz przy wsparciu arcybiskupa, uda nam się kupić kilka karetek. Zakup jednego ambulansu to koszt od 300 do 500 tys. zł. Wojna nie powoduje, że ludzie nie mają zawałów serc i udarów mózgu. Ważna jest jak najszybsza pomoc takim osobom. Ukraina potrzebuje wsparcia.
Jeśli ktoś chciałby włączyć się w akcję pomocy, podajemy dane do przelewu:
Numer konta OIL w Łodzi:
Tytuł wpłaty: „Pomoc dla Ukrainy"
PKO BP SA Oddział 14 w Łodzi,
PL 49 1020 3408 0000 4302 0432 4000
