- Zwracamy się do wojewody łódzkiego Tobiasza Bocheńskiego i wyrażamy swoje zdecydowane oburzenie i zdziwienie decyzją rządu, który w ramach drugiej tury Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych przyznał Łodzi 0 zł.
Konwent żąda udzielenia wyjaśnień, dlaczego wszystkie wnioski złożone przez Łódź nie spełniały wymogów formalnych, a tym samym zostały odrzucone.
Domagamy się podania szczegółowych kryteriów, które były uwzględniane przy ocenie projektów. W przypadku oceny punktowej oczekujemy podania do wiadomości publicznej wyników wszystkich projektów z całego województwa łódzkiego.
Jestem przekonany, że kryteria przyjęte przez rząd były niemerytoryczne, uznaniowe i polityczne.
Radni mają szeroki mandat społeczny, który pozwala na domaganie się transparentności procesu decyzyjnego odnośnie braku przyznania wsparcia łodzianom.
Protestujemy przeciwko wykluczaniu łodzian z procesu wsparcia, a także nieuczciwym i krzywdzącym decyzjom! Domagamy się wyjaśnień, które muszą zostać udzielone mieszkańcom naszego miasta – dodał przewodniczący Marcin Gołaszewski.
- Przeanalizowaliśmy wszystkie 27 złożone wnioski do naboru drugiej tury Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych – powiedział Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
- Każdy łódzki wniosek spełnia wszystkie możliwe wymogi rządowego programu. Inne projekty spoza Łodzi, tak samo wypełnione jak łódzkie, uzyskały wsparcie finansowe. Pieniędzy nie otrzymała Łódź, i inne miasta, w których nie rządzi Prawo i Sprawiedliwość.
Ścieżka przyznania środków jest oczywista i klarowna. Jest to zwykłe złodziejstwo! 4 mld zł są rozdawane przez polityków PiS-u za zamkniętymi drzwiami i to bez żadnego uzasadnienia! Wojewoda musi wytłumaczyć mieszkańcom Łodzi swoją decyzję, ponieważ są to publiczne pieniądze – dodał wiceprzewodniczący Bartosz Domaszewicz.
- Prawo i Sprawiedliwość nie dzieli własnych pieniędzy, one są wszystkich Polek i Polaków – powiedział Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej.
- Wsparcie finansowe należy się wszystkim. Ograbiając Łódź przy podziale środków finansowych, ograbiają wszystkich łodzian, także tych, którzy popierają Prawo i Sprawiedliwość.
Nie można tej decyzji wytłumaczyć merytorycznie. Na tej samej linii kolejowej wiadukt w Bedoniu uzyskuje dofinansowanie, a wiadukt w ciągu ulicy Malowniczej tego dofinansowania nie uzyskuje. Są to rzeczy absurdalne! Żądamy od wojewody wyjaśnień – dodał radny Mateusz Walasek.
- Występujemy jako łodzianie, którym potrzebna jest informacja na temat tego, dlaczego nie zostaną zrealizowane inwestycje zgłoszone do wojewody – powiedział Sylwester Pawłowski, radny Rady Miejskiej.
- Łodzianie to także wyborcy PiS-u. W ich imieniu pytamy, dlaczego rząd nie traktuje ich poważnie? Wojewoda musi wyjaśnić, z jakich źródeł łodzianie mają uzyskać wsparcie, które jest niezbędne do codziennego funkcjonowania miasta – dodał radny Sylwester Pawłowski.