Damian Raczkowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: Spotkaliśmy się w gronie przedstawicieli kilku samorządów graniczących z naszym miastem, by zastanowić się jak temu problemowi przeciwdziałać. Zależy nam na pokazaniu skali. Dziki nie są tylko problemem Łodzi, ale całej aglomeracji. Trudność wynika z niejasnych przepisów prawa, a jednocześnie z przepisów, które nie muszą już funkcjonować. W Województwie Łódzkim nie ma wirusa przeciwko któremu to prawo zostało wprowadzone. Nie możemy doprowadzić do tego, że w centrum miast będą biegać dziki i stwarzać zagrożenie dla mieszkańców, ale równie dla siebie.
Robert Jakubowski, Burmistrz Konstantynowa Łódzkiego: Zwierzęta mają prawo nie rozumieć, że istnieją granice administracyjne, ale musimy zdawać sobie sprawę, że postępująca urbanizacja odbiera dzikom ich codzienną przestrzeń do życia. Przez co zagrażają one życiu i zdrowiu mieszkańców małych i dużych miast. Znaleźliśmy się w patowej sytuacji ponieważ samorząd może podejmować decyzje w oparciu o przepisy powszechnie obowiązującego prawa. Te natomiast zabraniają nam odławiania dzikich zwierząt. Dlatego dzisiaj szukając szerokiego zrozumienia tego problemu spotkaliśmy się tutaj, aby na szczeblu samorządowym wypracować rekomendacje dla władz.
Krzysztof Habura, starosta powiatu pabianickiego: Obecnie obowiązujące przepisy powodują, że sytuacja jest mało klarowna. Z jednej strony mamy uwarunkowania polegające na tym, że nie możemy pozwolić na odstrzał w odległości mniejszej niż 150 metrów od miejsca zamieszkania i 500 metrów od zgromadzeń ludzkich. Z drugiej strony ustawa nie pozwala nam na przewożenie tych zwierząt poza obszar naszego działania. Powiat pabianicki nie wydał do tej pory ani jednego pozwolenia na odstrzał dzików. Jesteśmy głęboko za tym, żeby chronić zwierzęta.
Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej w Łodzi: Problem dzików wykracza poza granice Łodzi. Sąsiednie gminy i powiaty również zmagają się z tym problemem. Mamy liczne doświadczenia z wywozem dzików, ale nie możemy tego realizować przez przepisy prawne. W gronie samorządów będziemy pracowali, aby przedstawić rozwiązanie, które zabezpieczy mieszkańców Łodzi, ale również aglomeracji łódzkiej. Chcemy jednak dziki traktować w sposób humanitarny dlatego nie będziemy do nich strzelać.