Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: - Waldemar Buda pełni zaszczytną funkcję ministra. Mieliśmy wiele nadziei związanych z objęciem przez niego tego stanowiska. Myśleliśmy głównie o korzyściach dla naszego miasta. Jest ministrem zajmującym się rozwojem regionalnym i miejskie tematy powinny być mu bliskie. Niestety na efekty działań dla Łodzi nie możemy się doczekać. Minister Buda rozgrywa za to z powodzeniem swoje własne interesy. Wczoraj w przestrzeni publicznej pojawiły się informacje, że stworzył układ polityczno-biznesowy, w ramach którego jego przyjaciele z Turku obsadzani są w różnych spółkach Skarbu Państwa na intratnych stanowiskach, a z zarobionych przez siebie pieniędzy współfinansują kampanię wyborczą pana ministra. Podobno minister Buda opłaca swoje mieszkanie w Warszawie, a przysługuje mu służbowe, z którego może korzystać nieodpłatnie. Razem ze swoim znajomym zabiegał o zniżki na zakup mieszkania od dewelopera. Znajomy ten lokal kupił, a pan minister za pieniądze z kancelarii to mieszkanie od niego wynajmuje. Bardzo ciekawy mechanizm. Mamy do czynienia z sytuacją skandaliczną. Minister Buda realizuje program „Koryto +”.
Damian Raczkowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Minister Buda jako bliski przyjaciel premiera Morawieckiego odpowiadał za Krajowy Plan Odbudowy, którego nie ma. Negocjacje z Unią Europejską są rządowi nie po drodze, a polscy obywatele powinni te pieniądze otrzymać. Minister Buda załatwia jedynie własne interesy. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zrobili sobie z państwa koryto, z którego czerpią pełnymi garściami. Waldemar Buda ubiegał się bezskutecznie o fotel prezydenta Łodzi. Apelujemy do wszystkich, którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje o jego niejasnych działaniach, żeby je zgłaszali. Wówczas będziemy je upubliczniać i nagłaśniać. Trzeba rozliczać polityków Prawa i Sprawiedliwości z terenu łódzkiego. Nie wolno doić za publiczne pieniądze państwa.