Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: - Front robót drogowych w naszym mieście trwa. Niektóre z inwestycji budzą słuszne zaniepokojenie mieszkańców, na przykład przebudowa Placu Wolności oraz ulic Ogrodowej i Północnej. Remont Placu Wolności jest przedsięwzięciem wysokiej wrażliwości, ponieważ to miejsce jest wizytówką Łodzi. Radni otrzymują informacje, że ten remont nie przebiega tak, jak powinien. Brakuje pracowników i nic się na placu budowy nie dzieje. Łodzianie mają prawo oczekiwać, że inwestycje będą realizowane w sposób zorganizowany i sensowny. Dziś wyjątkowo pojawili się robotnicy i koparki, praca wre. Jest to niepoważne zachowanie ze strony wykonawcy. Można pracować tylko wtedy, gdy pojawiają się kamery? Realizator każdego przedsięwzięcia wyłaniany jest w ramach postępowania przetargowego. Według takich zapisów miasto obliguje do konkretnego terminu zakończenia prac. Wskazujemy także godziny wykonywania robót. Tak jest z remontem Placu Wolności i ul. Ogrodowej. Realizatorem inwestycji jest firma Trakcja S.A., która w 87% jest spółką podmiotów rządowych (Agencji Rozwoju Przemysłu, Polskich Linii Kolejowych).
Damian Raczkowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - W moich rękach znajduje się oficjalna dokumentacja dotycząca dwóch inwestycji. Jest ona bardzo obszerna. Są także raporty ze spotkań z wykonawcą. Miasto zawsze prosi, żeby inwestycje wykonywać zgodnie z warunkami umów, czyli w tym wypadku organizować pracę w godzinach 8:00 – 20:00 oraz w soboty. Postępy prac są dokumentowane, tworzy się fotorelacje. Mieszkańcy słusznie narzekają, że plac budowy jest pusty. Jeżeli przedsięwzięcie nie zostanie oddane w czasie, na wykonawcę zostaną nałożone kary. Ostatecznym terminem zakończenia remontu jest wrzesień 2023 roku. Za wykonawcą stoją struktury państwowe, którym powinno zależeć, żeby inwestycje w samorządach odbywały się w terminie. Miasto nie ponosi winy są powolny postęp prac.
Krzysztof Makowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Tak topornego wykonawcy to chyba jeszcze w mieście nie było. Pomimo monitów, sygnałów, próśb i zapisów, nie realizuje ustalonych postępów prac. Nie może być tak, że łodzianie za wszystko winią miasto i panią prezydent. Na pewno nie odstąpimy od kar zapisanych w umowie. Na wniosek Komisji Transportu i Ruchu Drogowego monitorowanych jest wiele przedsięwzięć w Łodzi. Zależy nam, żeby realizować je w ustalonym terminie.
Bartosz Domaszewicz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: - Widmo Jacka Sasina krąży nad różnymi inwestycjami w naszym kraju i nie są one przeważnie chlubne. W Łodzi także doczekaliśmy się takiego sasinowego przedsięwzięcia. Pan Sasin nadzoruje aktywa państwowe spółki zależne od Skarbu Państwa, czyli pośrednio wykonawcę tej inwestycji. Apelujemy do premiera, żeby się mniej angażował w nadzór nad tą inwestycją, to może wykonawca zakończy remont w terminie.