Anna Rabiega, radna Sejmiku Województwa Łódzkiego: - Jesteśmy bardzo mocno zaniepokojeni, ponieważ afera goni aferę. Pamiętamy awanturę w Muzeum Sztuki. Dyrektorowi Jarosławowi Suchanowi nie przedłużono okresu pełnionej funkcji, a miał on w planach bardzo poważne przedsięwzięcia. Był propagatorem wielu warsztatów i działań dydaktycznych zakrojonych na szeroką skalę dla wszystkich grup wiekowych. Teraz pan Andrzej Biernacki pełni obowiązki dyrektora. Jakie aktywności przygotuje na nadchodzący Dzień Dziecka? Obecnie Muzeum Sztuki nie realizuje działań związanych z międzynarodowymi wystawami.
Pojawił się także problem w Teatrze Jaracza. Do dyrektora Waldemara Zawodzińskiego zwrócono się z wieloma pytaniami natury organizacyjnej i finansów publicznych. On odszedł ze stanowiska honorowo. Następnie dyrektor Marcin Hycnar na stanowisku dyrektora radził sobie doskonale. Teatr Jaracza po jednej aferze zaczął działać normalnie. Teraz pan Hycnar zamierza zrezygnować z pełnionej funkcji.
Władza naszego województwa chce na stanowiska dyrektorskie powoływać osoby, które są łatwo sterowalne. Wyniszcza się dorobek instytucji kultury naszego miasta.
Karolina Kępka, przewodnicząca Komisji Kultury Rady Miejskiej w Łodzi: - Radni przyglądają się instytucjom zarządzanym przez Urząd Marszałkowski. Śmiało twierdzimy, że te instytucje zamieniają się w tubę propagandową partii rządzącej na wzór Telewizji Polskiej. Wiele wydarzeń poświęconych jest głównie prezentacji polityków PiS-u. Sytuacja w Teatrze Wielkim jest bardzo trudna. Dyrektor Dariusz Stachura jest posądzany o mobbing, seksizm i o zachowania, które nigdy nie miały miejsca na stanowisku dyrektora. Związki zawodowe wywalczyły konkurs na stanowisko dyrektora, ale pan Stachura i tak jest przekonany, że go wygra, ponieważ ma poparcie polityczne w Urzędzie Marszałkowskim i Warszawie.
Michał Olejniczak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - To, co dzieje się w instytucjach kultury, nie mieści się w głowie. Działania marszałka Grzegorza Schreibera powodują degradacje placówek kultury w naszym mieście. Takie miejsca powinny być chlubą i wizytówką Łodzi. PiS kieruje się zasadą: mierny, wierny, ale dyspozycyjny. Do takiej sytuacji doprowadził marszałek Grzegorz Schreiber.
Marcin Bugajski, radny Sejmiku Województwa Łódzkiego: - Zbliża się sesji absolutoryjna. Sprawa kultury i tego, co dzieje się w tych instytucjach, będzie tematem zapytań oraz interpelacji radnych. To, jak na nasze pytania odpowie marszałek Grzegorz Schreiber, zadecyduje o naszym głosowaniu na sesji. Nie może tak być, że miejsce kultury, które było chlubą naszego miasta, zaczęło być kontrowersyjne.