Emilia Susniło-Gruszka, radna Rady Miejskiej w Łodzi: - W grudniu 2021 roku poznaliśmy nowy rozkład PKP. Rząd reklamuje go jako bardzo komfortowy dla mieszkańców. Niestety nie będzie on taki dla podróżnych wyjeżdżających z Łodzi. Nasze miasto straciło dwa ważne połączenia TLK: Karkonosze i Karpaty. W tej chwili nie ma żadnego połączenia do Jeleniej Góry i Szklarskiej Poręby. Połączenia w kierunku Gdyni i Zakopanego są znacznie ograniczone. Ministerstwo Infrastruktury eliminuje łodzian oraz nie dba o ich komfort i zadowolenie z podróży. Po otwarciu dworca Łódź-Fabryczna zapowiadano, że będzie bardzo dużo połączeń, a w rzeczywistości jest ich coraz mniej. Łodzianie bardzo cieszyli się z tego dworca. Teraz ta radość jest wprost proporcjonalna do rozczarowania. Brak połączeń w góry w okresie ferii szczególnie doskwiera naszym mieszkańcom.
Marcin Hencz, radny Rady Miejskiej w Łodzi: - Radni już wcześniej zwracali uwagę na ten problem. W tej sprawie napisał także interpelację poseł Krzysztof Piątkowski. Pan Andrzej Bittel z Ministerstwa Infrastruktury odpowiedział, że Łódź ma bardzo komfortowe połączenia kolejowe. Można z nich skorzystać dojeżdżając do Krakowa lub Wrocławia, a następnie się przesiąść. Jeśli chcemy z Łodzi dojechać do Zakopanego, to mamy tylko jedno połączenie około godziny 16:00. Jest to cała oferta. Połączenia do Gdańska są ograniczane. Nie ma pociągu nocnego. Według nas Łódź nie jest traktowana uczciwie. Zapowiadano wielkie inwestycje i zmiany, a tak naprawdę nic z tego się nie dzieje.