- Jeśli zauważymy zamknięte w samochodzie zwierzę, nie będziemy czekali do momentu, gdy ono straci życie. Wybijemy szybę i je uratujemy. Liczymy się z konsekwencjami w postaci pociągnięcia nas do odpowiedzialności przez sądy, ale jestem przekonany, że gdy ratujemy życie zwierzęcia czy człowieka, taka szyba jest niewielkim kosztem. Taka sytuacja oczywiście może zdarzyć się każdemu, ale jednocześnie apeluję o zdroworozsądkowe zachowanie. Oceńmy sytuację, zobaczmy, czy jesteśmy w stanie skontaktować się z właścicielem pojazdu czy miejsca zaparkowania, bo mamy podobne sytuacje np. przed marketami. Wybicie szyby w samochodzie w tym konkretnym przypadku nosi znamiona poświęcenie dobra mniejszej wartości celem ratowania dobra większej wartości, jaką jest życie. Ale jeśli się na to zdecydujemy, sporządźmy jakąkolwiek dokumentację, czyli zróbmy zdjęcie zwierzęcia w samochodzie, zanotujmy jaka jest temperatura. W pierwszej kolejności skontaktujmy się z odpowiednimi służbami, a jeśli zauważymy, że ryzyko utraty życia przez zamkniętego psa czy kota jest ogromne, nie wahajmy się wybić szyby w samochodzie. I tu też informacja. Jeśli już się na to zdecydujemy, zawsze wybijajmy tę szybę, przy której nie ma zwierzęcia tak, by go nie zranić – powiedział Patryk Polit, Komendant Straży Miejskiej w Łodzi.
O tym, by dbać o odpowiednie nawodnienie swoich pupili i nie przesadzać ze spacerami, przypomina Schronisko dla Zwierząt w Łodzi.
- Upały są równie niebezpieczne i trudne dla zwierząt, jak mrozy. W tym czasie musimy o nie szczególnie zadbać. Podstawą jest woda i stały dostęp do niej. Należy ją podawać w zwiększonej ilości. Jeśli chodzi o spacery, to nie wychodźmy na nie, gdy najmocniej grzeje słońce. Ograniczmy się do krótkich spacerów, wybierajmy na nie zacienione miejsca. Dobrym pomysłem jest rzecz jasna wzięcie butelki wody i miski, by w trakcie spaceru, zwierzak mógł się napić - powiedziała Marta Olesińska ze Schroniska dla Zwierząt w Łodzi, która dodała: - Zaobserwowałam, że niektóre psy wychodzą na spacer w kagańcach weterynaryjnych. To są kagańce, których nie używamy na spacerach, bo znacznie utrudniają wentylacje i są dla nich w takie upały skrajnie niebezpieczne. Kaganiec musi być na tyle duży, by pies mógł swobodnie otwierać pysk i oddychać.