- Na złożenie tych oświadczeń uprawnione podmioty miały 28 dni, termin upływał 29 lipca – poinformował Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Miasta Łodzi.
- Z uwagi na krótki termin, sezon urlopowy oraz brak dostatecznej informacji blisko połowa uprawnionych do skorzystania z zamrożonych cen prądu, nie złożyła stosownych oświadczeń sprzedawcom energii elektrycznej. Teraz mają czas do 13 sierpnia. Rząd Prawa i Sprawiedliwości celowo zaproponował taką zmianę latem, aby jak najmniej przedsiębiorstw się o niej dowiedziało. Chodziło o to, żeby jak najwięcej firm płaciło wyższe rachunki za prąd. Apelujemy do wszystkich o złożenie oświadczeń – powiedział Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Miasta Łodzi.
- Rząd Prawa i Sprawiedliwości bawi się prawem i przedsiębiorcami – powiedziała Małgorzata Niewiadomska-Cudak, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Łodzi.
- Czy w ciągu jednej nocy można zmieniać przepisy ustaw? W 2018 roku uchwalono 14 641 stron arkuszy uchwał. Jednakże ta ilość nie przekłada się na jakość proponowanego prawa. Stworzył się ogromny bałagan legislacyjny w naszym kraju. Niestety tylko do połowy przedsiębiorców dotarła informacja, że termin składania oświadczeń mija 29 lipca. Tylko dzięki determinacji przedsiębiorców udało się go przedłużyć. PiS oferuje wiele prezentów przedwyborczych. Nie mówi jednak o tym, że niedługo wszyscy będziemy musieli płacić wyższe rachunki za prąd. Ci, którzy płacili 100 zł rachunku, w nowym roku będą musieli zapłacić 170 zł. Obyśmy po wyborach nie obudzili się w bardzo smutnej rzeczywistości i nie żałowali, że nie zagłosowaliśmy na prodemokratyczne siły – podsumowała wiceprzewodnicząca Małgorzata Niewiadomska-Cudak.
- PiS posługuje się bardzo cwaniackimi metodami – uznał Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
- Rząd liczy na to, że część przedsiębiorców nie złoży oświadczeń i zostanie obciążona podwyżkami cen prądu. Celowo nie powiadomiono firm o terminie 29 lipca. Przecież przedsiębiorcy wyjątkowo ciężko pracują i tworzą PKB Polski. Rośnie inflacja, drastycznie pną się w górę ceny na rynkach. Drożeją podstawowe produkty żywnościowe. Od 1-go stycznia podwyżki prądu uderzą ze zdwojoną siłą. Dotkną one wszystkich Polaków – dodał przewodniczący Marcin Gołaszewski.
