- Przyszłość łodzian i wszystkich mieszkańców naszej planety w dużym stopniu zależy od pszczół. Są one bardzo ważne. Program takie jak ten, którego wprowadzenie proponuję, są z powodzeniem stosowane w innych miastach. Na przykład w Krakowie funkcjonuje „Pasieka Kraków”. Pszczoły, które będą mieszkały w takich domkach w Łodzi mogą mieć łagodne usposobienie i brak tendencji do tworzenia roi, tak by nie zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców. Ich głównym zadaniem ma być produkcja miodu, który później będzie produktem promocyjnym Łodzi – tłumaczyła Marta Grzeszczyk.
Miejskie pasieki z powodzeniem sprawdzają się również w wielu europejskich miastach, np. w Londynie i Kopenhadze. Według badań miejski miód jest zdrowy, czystszy od tego z pasiek na wsiach, gdzie rolnicy często nadmiernie używają sztucznych środków ochrony roślin. Radna Marta Grzeszczyk swój pomysł przedstawi radnym i ogrodnikowi miasta na najbliższym posiedzeniu Komisji Ochrony i Kształtowania Środowiska.