Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej w Łodzi: Dobiegają nas pierwsze sygnały po spływających sprawozdaniach łódzkich spółek. Drożyzna nie odpuszcza łodzianom. Mówi się o spadającej inflacji, ale rzeczywistość jest taka, że za 2022 r. w spółkach komunalnych mieliśmy do czynienia ze wzrostem kosztów operacyjnych nawet 20%. Szczególnie niepokojący jest wzrost kosztów energii, który w takich spółkach jak MPK czy ZWiK sięgnął 30%, a w MPO nawet 60%. Jest to dowód tego, że koszty Polskiego Ładu przerzucane są na łodzian. Chcemy zapewnić najwyższą jakość świadczonych usług, ale w aktualnej sytuacji musi się to odbywać kosztem inwestycji.
Emilia Susniło-Gruszka, radna Rady Miejskiej w Łodzi: Inflacje każdy czuje na co dzień. Natomiast postępująca drożyzna ma wpływ nie tylko na domowe budżety, ale również na funkcjonowanie miasta. Przypominamy, że budżet miejski jest naszym wspólnym budżetem. Każdy z nas w tej sytuacji traci. Koszty operacyjne spółek miejskich wzrosły nawet o 20%. Przede wszystkim wśród kosztów operacyjnych możemy wyłonić grupę kosztów związanych z materiałami i energią. Problem ten dotyka wszystkich polskich miast. Przez Polski Ład zostaliśmy pozbawieni 300 mln zł. Dziura w budżecie jest znacząca i przekłada się na zmniejszenie inwestycji miejskich.
Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: Za wzrost kosztów w spółkach miejskich odpowiada nieudolna polityka PiS. Większość z nich dotyczy wzrostu cen paliw i energii. Zwłaszcza gazu i prądu. Drożyzna dopadła spółki miejskie. Żeby spółki prawidłowo funkcjonowały miasto musi je dofinansować. Zapłacą za to łodzianie. Na wzroście kosztów spółek miejskich wzbogacą się spółki państwowe, takie jak Orlen, PGE i PGNiG. Apelujemy do rządu PiS, żeby przestał ograbiać mieszkańców Łodzi oraz nie nabijał niepotrzebnie kosztów spółkom miejskim.