Krzysztof Makowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: To już 2 edycja akcji Sokole Oko. Pierwszą organizowaliśmy w czerwcu i wyniki były bardzo niepokojące. Kolejne badania przeprowadziliśmy we wrześniu razem ze stowarzyszeniem Lions Club Ladies-Łódź. Byliśmy w 8 szkołach i przebadaliśmy ponad 1000 dzieci w klasach 1-3. Niestety większość badanych ma problem ze wzrokiem. Niektóre dzieci mają poważną wadę wzroku i nie noszą okularów. Najmłodsi w wieku wczesnoszkolnym nie rozumieją, czym jest wada wzroku, dlatego o niej nie informują. W konsekwencji problemy z oczami mogą się pogłębiać.
Ewa Sewerynek, Prezydent Lions Club Ladies-Łódź: Reprezentuje organizację charytatywną Lions Club Ladies-Łódź. Jako lekarza cieszy mnie, że gros naszych działań jest związanych z badaniami profilaktycznymi. Dlatego z przyjemnością zaangażowaliśmy się w projekt Sokole Oko. Muszę powiedzieć, że podczas akcji zdałam sobie sprawę, że zaburzenie wzroku jest problemem wśród tak szerokiej grupy dzieci. Wada przekłada się na zaburzenie koncentracji u dzieci. Co za tym idzie, uczniowie mają coraz gorsze wyniki w szkole. Nasza organizacja angażuje się również w inne akcje.
Jarosław Pawlicki, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Łodzi: Największym sukcesem akcji jest fakt tego, że rośnie świadomość rodziców. Wady wzroku powodują często nietypowe zachowania u dzieci. Badania mogły dać odpowiedz rodzicom, skąd one się brały. Akcja była dobrowolna. Nikt nie został do niej zmuszony. Każda szkoła mogła się zgłosić, a rodzice mogli zapisać dzieci na badanie. W zaistniałych okolicznościach na pewno nie będzie to jedyna akcja, która będzie odpowiadać na potrzeby placówek oświatowych, a co najważniejsze dzieci.