Radna obiecała pomóc w znalezieniu miejskiego lokalu na ten cel. Najlepiej, żeby znajdował się on w centrum Łodzi. Dobrze byłoby też utworzyć jadłodzielnie w dzielnicach, w ogólnodostępnych miejscach. Swoje lokale, ich wyposażenie (lodówki, regały, szafki – także być używane) mogą udostępniać również łodzianie. Poszukiwani są również wolontariusze, którzy pomogliby w ratowaniu żywności oraz trzymali pieczę nad funkcjonowaniem lokalu.
Jadłodzielnie otwarto już w Warszawie, Toruniu, Wrocławiu, Bydgoszczy, Grudziądzu i Krakowie. Cieszą się dużym zainteresowaniem. W niektórych miastach działają nawet 24 godziny na dobę. Każdy może przynieść do nich zbędną żywność (poza mięsem, produktami zawierającymi surowe jaja i alkoholem), a także się nią posilić – niezależnie od statusu materialnego, społecznego, wieku.
W Polsce rocznie około 9 milionów ton jedzenia nadającego się do spożycia ląduje na śmietniku, z czego aż 6,5 mln jest marnotrawiona przez przemysł spożywczy. Każdy z nas wyrzuca 52 kg żywności w skali roku. To plasuje nasz kraj na 5. pozycji państw marnujących jedzenie w Unii Europejskiej – za Wielką Brytanią, Niemcami, Francją i Holandią.
Bieżące informacje są dostępne na https://www.facebook.com/FoodsharingLodz/.
Kontakt: lodz@foodsharing.pl
Oksana Hałatyn-Burda, tel. 691 051 702