- Uchwalona w ekstra tempie ustawa, którą chwali się rząd nie wyjaśnia właściwie nic poza tym, że obniżono akcyzę. Nadal nie wiemy o ile zmieni się stawka jaką mamy zapisaną w umowie, w jaki sposób mamy renegocjować umowę i kiedy do rozmów przystąpić – powiedział Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi. - Dlatego przygotowałem pismo do ministra Tchórzewskiego w prośbą o wyjaśnienia wszystkich wątpliwości oraz wskazanie drogi zgodnej z prawem. Aby nie okazało się, że nasze negocjacje z firmą, która wygrała przetarg zostaną zaskarżone przez firmy, które w tym przetargu dały gorsze oferty.
Krzysztof Makowski, radny Rady Miejskiej podkreślił, że zaraz po Nowym Roku Komisja Transportu Rady Miejskiej spotka się w MPK by oszacować ile spółka przewozowa może zaoszczędzić w wyniku obniżenia akcyzy za prąd.
- Radni jako pierwsi zwracali się do rządu z apelem o rekompensaty dla samorządów za podwyżki stawek za prąd. Uważamy, że każda złotówka jaką da się zaoszczędzić na rachunkach energetycznych jest cenna bo można ją przeznaczyć na realizację potrzeb mieszkańców. A tych jest wiele – powiedział radny Makowski. – Oczywiście radni dołączają się do pisma władz Łodzi i oczekują, że minister Tchórzewski wskaże sposób w jaki należy renegocjować umowę z obecnym dostawcą prądu. Mam nadzieję, że nowej ustawy nie zakwestionuje Unia Europejska jako niezgodną z prawem europejskim.
Ze wstępnych szacunków wynika, że Łódź zaoszczędzi na obniżce akcyzy około 1,6 mln zł rocznie, ale i tak w 2019 roku zapłaci 40 procent więcej za energię niż w roku 2018. Chyba, że w wyniku renegocjacji umowy z PGE Obrót S.A., które wygrało przetarg i podpisało z miastem umowę, obowiązujące stawki zostaną jeszcze obniżone. Miasto jest gotowe do rozmów ze spółką PGE.