- Kontrakt zawarto tylko na cztery helikoptery. To budzi nasze zaniepokojenie. Obecnie Wojskowe Zakłady Lotnicze obejmują opieką serwisową około 70-ciu śmigłowców i zakres tych remontów jest znacznie szerszy. Umowa podpisana na cztery helikoptery wcale nie gwarantuje przyszłości WZL-u. To nie jest rozwiązanie problemu ze strony rządu Prawa i Sprawiedliwości. Cztery śmigłowce nie dadzą zatrudnienia kilkuset osobom – dodał przewodniczący Mateusz Walasek.
- Cztery śmigłowce to zbyt mało dla potencjału WZL-u – podkreślił Sylwester Pawłowski, przewodniczący Klubu Radnych SLD.
- Kontrakt nie gwarantuje pełnego wykorzystania mocy przerobowych, które w zakładach istnieją. Łódzki samorząd wielokrotnie zwracał uwagę, że WZL jest bardzo poważną instytucją, w pełni uzależnioną od rządu. Premier i Minister Obrony Narodowej powinni zaufać załodze Wojskowych Zakładów Lotniczych. Realne zadania muszą stać się podstawą egzystencji pracowników. Występujemy do Ministra Obrony Narodowej z prośbą, aby lepiej wykorzystać serwisy dokonywane przez WZL. Łodzi na zakładach bardzo zależy – dodał przewodniczący Sylwester Pawłowski.
- Problem śmigłowców dla Polskiego Wojska nadal jest nierozwiązany – podsumował przewodniczący Mateusz Walasek.
- Stare, poradzieckie maszyny, które są obecnie remontowane, kiedyś się skończą. Liczymy na konstruktywne rozwiązanie ze strony rządu – podkreślił przewodniczący Mateusz Walasek.